Żużel. Starcie dwóch światów. Polonia marzy o awansie, ale inauguracja sezonu łatwa nie będzie [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Daniel Jeleniewski
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Daniel Jeleniewski

Jeśli Abramczyk Polonia marzy o awansie, to musi regularnie zwyciężać. Natomiast AC Landshut zrobi wszystko, aby gości zaskoczyć, pokrzyżować im szyki i wykonać pierwszy krok w kierunku utrzymania w eWinner 1. Lidze.

Zaplanowana na poniedziałek inauguracja rozgrywek eWinner 1. Ligi w Landshut to starcie dwóch światów. Przyjeżdżająca do Niemiec Abramczyk Polonia Bydgoszcz to jeden z głównych kandydatów do awansu. Z kolei Bawarczycy to beniaminek, w dodatku skazywany przez niektórych na spadek.

Choć nikt nie będzie ich winił w razie ewentualnej porażki przeciwko faworyzowanym Gryfom, to niewątpliwie zrobią wszystko, aby do niej nie dopuścić. W Niemczech zdają sobie sprawę, że łatwo nie będzie, lecz Diabły mają swoje atuty, dzięki którym mogą pokusić się o sprawienie niespodzianki. Tym bardziej na własnym torze, którego specyfika dla wielu nadal pozostaje zagadką. 

Siłą bydgoskiej ekipy w zbliżającym się spotkaniu ma być ich duet liderów - Matej Zagar i Kenneth Bjerre. Obaj reprezentanci Polonii po ubiegłym roku, kiedy to zewsząd spadała na nich krytyka mają coś do udowodnienia. Z pewnością zrobią wszystko, aby pokazać dominację bydgoszczan i zapewnić im końcowy triumf w zawodach. Kogo jak kogo, ale ich jest na to stać. Zarówno reprezentant Słowenii, jak i Duńczyk, błyszczeli już w meczach sparingowych i udowadniali, że swoją postawą mogą pokusić się o bardzo dobry wynik w indywidualnej klasyfikacji całych rozgrywek.

Dyspozycja Miedzińskiego będzie kluczowa dla wyniku

W Bydgoszczy liczą nie tylko na Zagara i Bjerre. Goście wielkie nadzieje pokładają również w Adrianie Miedzińskim. Wychowanek toruńskich Aniołów jak na razie nieco zawodzi działaczy i kibiców. W testach przedsezonowych wyglądał delikatnie mówiąc bezbarwnie, do czego przyczyniły się problemy ze sprzętem. Niemniej wiadomo, że zawodnika pokroju Miedzińskiego stać na wiele i nie ma sensu go skreślać na podstawie kilku słabszych występów w sparingach. Gdyby trener Gryfów uważał inaczej, to przecież nie ustawiałby go na pozycji 5, gdzie przyjdzie mu tworzyć parę chociażby z zawodnikami formacji juniorskiej.

ZOBACZ WIDEO Thomsen o koledze z drużyny: To będzie dla niego trudny sezon

Formację seniorską uzupełni doświadczony Daniel Jeleniewski i nowy nabytek zespołu znad Brdy, Oleg Michaiłow. Straszyć Niemców może także Wiktor Przyjemski, któremu eksperci przepowiadają przewodzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych juniorów całych rozgrywek. Kibiców elektryzować będzie jego rywalizacja z Norickiem Bloedornem. To między innymi dzięki niemu Landshut niespodziewanie awansowało do 1 ligi. W ubiegłym roku ulubieniec miejscowej publiczności wielokrotnie pokazywał się z bardzo dobrej strony i udowadniał, że stać go nawet na dwucyfrowe zdobycze.

Berge i Huckenbeck postarają się o niespodziankę 

W szeregach gospodarzy najjaśniejszymi punktami zdają się być Dimitri Berge i Kai Huckenbeck. Co ciekawe, jeszcze do niedawna obaj mieli okazję startować w barwach Polonii. Francuz oficjalnie opuścił drużynę dopiero w tym roku, a jeszcze w poprzednim był wypożyczony do drużyny z Landshut. Z kolei Huckenbeck zdobywał punkty dla Gryfów ledwie dwa lata temu.

Błyszczeć w Bawarii ma także Martin Smolinski. Ten niejednokrotnie swoją postawą udowadniał, że trzeba się z nim liczyć, choćby wtedy gdy zwyciężył Grand Prix Nowej Zelandii w Auckland. Uprzykrzyć życie przyjezdnym postara się także Erik Riss. Niemiec w przeszłości nie raz pokazywał drzemiący w nim potencjał. Teraz powraca do polskiej ligi po kilku latach przerwy, a miejscowi liczą, że dzięki niemu Landshut w poniedziałek będzie górą.

Hansen będzie groźny 

Napsuć krwi podopiecznym Jacka Woźniaka może również Mads Hansen. Bawarczycy niespodziewanie wydarli go z rąk Falubazu Zielona Góra, który kusił aktualnego wicemistrza świata juniorów wielkimi pieniędzmi. Niemniej zdecydował się on obrać inny kierunek i wesprzeć niemieckiego beniaminka. Mimo ciekawej i wyrównanej kadry, zwycięstwo Diabłów to byłaby spora niespodzianka. Bydgoszczanie zrobią wszystko, żeby taki scenariusz się nie ziścił, a jak wiadomo mają wszelkie środki, żeby im się to udało.

Awizowane składy:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz: 
1. Kenneth Bjerre
2. Daniel Jeleniewski
3. Matej Zagar
4. Oleg Mihaiłow
5. Adrian Miedziński
6. Wiktor Przyjemski
7. Przemysław Konieczny

Trans MF Landshut Devils: 
9. Kai Huckenbeck
10. Martin Smoliński
11. Erik Riss
12. Mads Hansen
13. Dimitri Berge
14. Erik Bachhuber
15. Norick Bloedorn

Początek spotkania: 18:00
Sędzia: Paweł Palka
Komisarz toru: Krzysztof Okupski

Prognozowana pogoda na poniedziałek(wg. yr.no)
Temperatura: 13°C
Wiatr: 7 km/h
Deszcz: 0 mm  
Relacja tekstowa LIVE na WP SportoweFakty

Zobacz także:
Celfast Wilki Krosno z pewną wygraną w Gdańsku!
Faworyt przegrał. Słabiutki Holta

Komentarze (5)
avatar
Atomic
11.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polonia może mieć jakieś problemy związane z torem czy np. Miedzińskim ale obiektywnie przecież nie ma opcji aby tam nie wygrali... 40-50 tak na spokojnie 
avatar
UNIA LESZNO kks
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bydzia nie być wkurzonym jutro, Landshut wygra na bank, tylko wazne bedzie ile w kontekscie potem rewanzow. 
avatar
Dami
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Polonia Bydgoszcz! Gryfy do Boju! Taśma w górę! 
avatar
sympatyk żu-żla
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PATRZĄC na składy są na papierze wyrównane , Będzie ciężko Powodzenia życzę. 
avatar
Lipowy Batonik
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz w ZG pokazał , że papier to jedno a rzeczywistość to drugie.Nie ma co prężyć muskułów tylko pojechać swoje i zbierać punkty ale w Niemczech na pewno spacerku nie będzie.