W środę zainaugurowano rozgrywki Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Pierwsze zawody odbyły się w Rzeszowie, gdzie triumf odniósł Motor Lublin. Pechowo zawody zakończyły się dla występującej w trzyosobowym składzie Unii Tarnów.
Podczas dziewiątego wyścigu na tor upadł Aleks Rydlewski. Jadący za nim Mateusz Gzyl próbował go ominąć, jednak nie dał rady tego zrobić, w efekcie czego również zapoznał się z nawierzchnią. Junior z Krosna udał się do parku maszyn o własnych siłach, jednak tyle samo szczęścia nie miał młodzieżowiec Unii, po którego wyjechała karetka.
Początkowo Gzyl był opatrywany w parku maszyn i narzekał na ból w ręku (nadgarstek). Po chwili karetka z tarnowskim juniorem udała się do szpitala, gdzie 20-latek przeszedł badania.
Jak ustaliły WP SportoweFakty, u młodzieżowca z Tarnowa zdiagnozowano pęknięcie w prawym nadgarstku. Udało nam się również dowiedzieć, że czeka go minimum miesiąc przerwy od żużla.
Przeczytaj także:
Motor Lublin nie miał sobie równych w Rzeszowie. Cierniak tym razem z kompletem
Deszczowe zawody w Gorzowie. Lokomotiv wykorzystał okazję
ZOBACZ WIDEO Chris Holder zdradził co stoi za jego dobrą formą. Wpływ na to miał Maciej Janowski!