Start 3. rundy PGE Ekstraligi w piątek w Lublinie, gdzie wicelider tabeli - Motor podejmie lidera - ZOOleszcz GKM Grudziądz. Goście na tamtejszym torze od 2019 roku zdobywają średnio 35,3 punktu w meczu i zawsze przegrywają. Jeśli teraz będzie podobnie, nie wyśrubują najlepszej serii w historii jazdy w najwyższej lidze, która wyniosłaby cztery wygrane spotkania z rzędu. Aby temu zapobiec, Nicki Pedersen musiałby nie dać dogonić się Mikkelowi Michelsenowi w bezpośrednich pojedynkach w naszej lidze. Lider GKM-u prowadzi ze swoim vis-a-vis 10:9.
Do polskiego "El Clasico" dojdzie we Wrocławiu, gdzie Betard Sparta zmierzy się z Fogo Unią Leszno. Mistrz wygrał pięć ostatnich meczów z Bykami, którym odebrał tytuł w poprzednim sezonie. Gości, aby mogli przerwać serię Sparty, poprowadzić ma Janusz Kołodziej, który na Stadionie Olimpijskim w ostatnich pięciu występach wykręcił średnią biegową 2,120. Z drugiej strony jest jednak Maciej Janowski, czyli jedyny zawodnik w tym roku w lidze, który jeździ jak na razie tylko na pierwszych i drugich miejscach, a na dodatek liczy sobie passę siedmiu meczów z "dwucyfrówką" na koncie, wliczając w to rzecz jasne ubiegły sezon.
W niedzielę odbędzie się pierwszy od 23 lat mecz pomiędzy klubami z Ostrowa i Częstochowy. Poprzednio, w 1999 roku w II Lidze, ówczesna Iskra pokonała Włókniarza 46:44. Aby niedoszło do powtórki z rozrywki, Leon Madsen w swoim meczu numer 80 w barwach Lwów spróbuje wykręcić ósmy wynik dwucyfrowy z rzędu w PGE Ekstralidze i powiększyć przewagę w bezpośrednich starciach z Chrisem Holderem. Na chwilę obecną Duńczyk prowadzi z australijskim indywidualnym mistrzem świata sprzed dekady 27:24.
ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"
Interesującym pojedynkiem będzie też ten zamykający najbliższą kolejkę. Moje Bermudy Stal Gorzów gościć będzie For Nature Solutions Apatora Toruń. Gospodarze wygrali sześć ostatnich meczów z tym rywalem u siebie, ostatnią przegraną notując w sezonie 2015. Goście liczą, że tym razem ta niekorzystna seria się zakończy. Aby tak się stało, Robert Lambert musiałby podtrzymać swoją dotyczącą "dwucyfrówek", która wynosi sześć ekstraligowych występów.
Mecz Stali z Apatorem to też m.in. konfrontacje Bartosza Zmarzlika z Patrykiem Dudkiem, czyli przez lata główne postaci Derbów Ziemi Lubuskiej. Z niewieloma zawodnikami lider gorzowian ma ujemny bilans starć w swojej lidze i akurat tak jest przy okazji tych z Dudkiem, z którym indywidualny wicemistrz świata przegrywa jak na razie 25:29.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Łaguta wrócił do rywalizacji. Dopuszczono go do zawodów
Sajfutdinow dba o formę. Wiemy, gdzie trenował Rosjanin