Chociaż za nami dwie rundy PGE Ekstraligi, to Grigorij Łaguta nie był obecny w kadrze Motoru Lublin na dotychczasowe spotkania. Wynika to z twardego kursu, jaki działacze PZM obrali przeciwko Rosjanom. Wobec trwającej wojny w Ukrainie i mordowania niewinnych cywilów, zawodnicy z tego kraju otrzymali zakaz rywalizacji w naszym kraju.
Nie przeszkadza to jednak zbyt mocno Łagucie. Rosjanin niedawno udzielił głośnego wywiadu "Tygodnikowi Żużlowemu", w którym oskarżył Zachód o niewłaściwe traktowanie jego rodaków.
Łaguta stwierdził nawet, że jedynie rosyjska telewizja prezentuje prawdę na temat tego co dzieje się w Ukrainie. - Jest w bardzo inną stronę to wszystko pokazane. Więcej prawdy niż w Unii Europejskiej pokazują w rosyjskiej telewizji. Dużo więcej - powiedział Łaguta.
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Hansen, Holder, Koerber i Noskowicz gośćmi Musiała!
Skoro Łaguta nie może startować w Polsce i Szwecji, postanowił osiedlić się na Łotwie, gdzie od kilku tygodni regularnie trenuje na motocrossie i szkoli swojego syna. Jego potomek ma za sobą nawet pierwsze jazdy na torze żużlowym w Daugavpils. Łaguta senior i junior wspólnie pojawiają się również w zawodach motocrossowych.
Ostatnio Rosjanie wystartowali nawet w pierwszej rundzie mistrzostw Łotwy w motocrossie. Łaguta wykorzystał przy tym fakt, że posiada łotewskie obywatelstwo. Na starcie pojawiło się łącznie aż 168 uczestników - 114 motocyklistów, 26 quadowców i 14 sidecarów.
Łaguta senior wypadł doskonale - osiągnął najlepszy czas w kwalifikacjach, a oba wyścigi kończył na drugiej pozycji. Wymagany dystans pokonał odpowiednio w czasie 19:45.803 i 19:59.335. Za każdym razem lepszy od niego był jedynie Leon Kozłowski.
Kozłowski w klasyfikacji generalnej pierwszej rundy mistrzostw Łotwy zdobył 50 punktów, Łaguta - 44. W tej chwili nie jest jednak pewne, czy rosyjski żużlowiec zdecyduje się na występy w kolejnych imprezach motocrossowych. Zwłaszcza że w maju planowany jest jego powrót na żużlowe tory w Rosji. Ojczyzna to jedyne miejsce, w którym obecnie Łaguta może bez przeszkód ścigać się na żużlu.
Warto przy tym podkreślić, że w kategorii dziecięcej najlepszy okazał się syn Grigorija Łaguty, co potwierdza spory talent drzemiący w młodym Rosjaninie.
Czytaj także:
Groźny upadek Kildemanda w Danii. Wiemy, co z jego stanem zdrowia
Dobrucki bez ogródek o postawie Kasprzaka w finale Złotego Kasku