Żużel. Wiem, ale nie powiem. Dyrektor Startu Gniezno nabrał wody w usta

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Radosław Majewski
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Radosław Majewski

Ci, którzy liczyli na konkretne wnioski z Aforti Startu Gniezno po porażce z Orłem Łódź 35:55, pewnie czują teraz niedosyt. Głos zabrał dyrektor gnieźnieńskiego klubu Radosław Majewski, ale szczegółów nie chciał ujawnić.

Dwa mecze i dwie sensacje - tak można podsumować dotychczasowe spotkania z udziałem Aforti Startu Gniezno. Najpierw czerwono-czarni zaskoczyli swoich fanów in plus, remisując na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra, a następnie totalnie ich rozczarowali za sprawą wyraźnej porażki u siebie z Orłem Łódź (35:55).

- Nie jesteśmy z tego meczu zadowoleni. Po dobrym spotkaniu, w którym udało nam się zremisować w Zielonej Górze, teraz przyszło takie, które pozostawiało wiele do życzenia. To, co się stało w meczu z Orłem, nie jest zadowalające ani dla nas, ani dla zawodników, ani dla kibiców - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl Radosław Majewski, dyrektor Startu.

O rozstrzale od wyjazdowego remisu w Zielonej Górze do domowego lania nie chciał szerzej mówić. - Nie chciałbym tego szeroko komentować. Po zakończeniu spotkania zamknęliśmy się w szatni z zawodnikami, pogadaliśmy sobie i chciałbym, żeby to zostało między nami - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO Chris Holder zdradził, co stoi za jego dobrą formą. Wpływ na to miał Maciej Janowski!

- Powiem, że musimy teraz zrobić wszystko, żeby się zrehabilitować. Będziemy pracować nad tym, żeby więcej takich wpadek już nie było, żeby to się zdarzyło ostatni raz - kontynuował Majewski.

Usłyszał też pytanie, czy nie może wprost powiedzieć, dlaczego Start przegrał. W odpowiedzi nie ujawnił niczego konkretnego.

- Mamy wnioski. One zostały z tej porażki wyciągnięte. Jak powiedziałem, teraz będziemy pracować, żeby nie doszło do powtórki - zapewnił.

24 kwietnia (niedziela) Aforti Start Gniezno pojedzie kolejne spotkanie. Tym razem czerwono-czarni udadzą się do Gdańska, by rywalizować z miejscowym Zdunek Wybrzeżem. Początek meczu o 14:00.

Czytaj także:
Żużel. Dudek na plusie ze Zmarzlikiem. Słaba postawa grudziądzan na torze w Lublinie
Żużel. Poznaliśmy szczegóły dot. transmisji z Grand Prix

Komentarze (6)
avatar
Rysio-z-Klanu
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie AMON przejrzałeś na oczy. Niektórzy tutaj starali się tobie to wytłumaczyć od dłuższego czasu, ale nie przyjmowałeś pewnych faktów do wiadomości. No cóż, lepiej późno niż wcale:) 
avatar
AMON
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to się kończy jak kompetentną osobę Piotra Mikołajczaka zastąpił jeden z DJ z klubu nocnego Rafaela Wojciechowskiego więc trzeba tylko zaczekać aż to samo się rozpadnie może już po tym sezo Czytaj całość
avatar
daras27
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tor tor i jeszcze raz tor a nie wiecznie beton i jazda gęsiego i wkoncu weźcie jakiegoś juniora na wypożyczenie a przyzwoitke do jazdy wpuszczacie na tor,bo inaczej kibiców nie zobaczycie na st Czytaj całość
avatar
fceverton
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kompetencje i wiedza pana dyrektora kończą się w klubie muzycznym podczas serwowania muzyki. 
avatar
Złocisty
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rozmiary klęski są na pewno zaskakujące, ale jakie to ma znaczenie gdy się mecz przegrywa u siebie? Praktycznie żadne. 35:55 i 44:46 to taki sam efekt, czyli 0 punktów meczowych. Łódź ma mocny Czytaj całość