W minionym roku finał Klubowego Pucharu Europy w czeskich Slanach wygrał zespół Mega Lada Togliatti. W drużynie mistrzów Rosji startował wówczas Nicki Pedersen, który wywalczył komplet punktów, Leigh Adams oraz Emil Sajfutdinow. Australijczyk i Rosjanin rozegrali bardzo dobre zawody, bowiem obaj zdobyli po trzynaście "oczek".
Niestety, problemy finansowe Mega Lada Togliatti spowodowały, że w Toruniu zobaczymy wicemistrzów Rosji - Wostok Władywostok. W składzie Wostoku znalazł się Artiom Laguta, który był blisko podium podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów w Tarnowie. Rosjanin zajął w tych zawodach czwarte miejsce. Mocny w Toruniu powinien być Denis Gizatullin, który był jednym z liderów RKM-u Rybnik w tym sezonie. Co ciekawe, zawodnik ten w lidze rosyjskiej jeździ w Turbinie Bałakowo, a nie w Wostoku.
Rosjanie na pewno nie będą faworytami sobotniego finału Klubowego Pucharu Europy. Mimo wszystko zespół z Władywostoku powinien nawiązać walkę przynajmniej z ekipą Speedwolf Debreczen.
WOSTOK WŁADYWOSTOK:
13. Artiom Laguta
14. Wiktor Gołubowskij
15. Denis Gizatullin
16. Siemen Własow
20. Siergiej Darkin
Czy Artiom Laguta będzie w Toruniu tak samo skuteczny jak podczas finału IMEJ?