Żużel. Falubaz - Wybrzeże. Fricke ojcem zwycięstwa. Gdańszczanie bliscy sensacji

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Max Fricke

Stelmet Falubaz Zielona Góra zgodnie z oczekiwaniami pokonał Zdunek Wybrzeże (47:43), jednak wzmocnieni gdańszczanie do samego końca walczyli o punkty. Komplet zdobył Max Fricke, który był bohaterem swojej drużyny.

Zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania był chcący wrócić szybko do PGE Ekstraligi zespół Stelmet Falubazu Zielona Góra. Zdunek Wybrzeże przystąpiło do tego meczu jednak wzmocnione Timo Lahtim, choć początek przygody Fina z nowym klubem był falstartem - dojechał na ostatniej pozycji.

Dobrze na początku meczu spisywał się jednak Rasmus Jensen, który imponował startami. Do tego w biegu młodzieżowców zwyciężył Marcel Krzykowski, a następnie za "zamknięcie bramy" Adrianowi Gale wykluczony został Jan Kvech. Dzięki temu, po trzech biegach był remis 9:9.

W końcu jednak to Stelmet Falubaz zaczął przeważać. Chociaż goście nieźle wychodzili ze startów, łatwo tracili pozycje. Przykładem był 5. wyścig, gdy Jan Kvech i Rohan Tungate minęli swoich rywali i zamiast 2:4, było 4:2. Po podwójnym zwycięstwie pary Piotr Protasiewicz - Krzysztof Buczkowski po 7. biegu było już 25:17 dla Stelmet Falubazu.

ZOBACZ WIDEO Skąd słabe występy juniorów Włókniarz? Prezes mówi o przyczynach

Wydawało się, że przewaga gospodarzy będzie rosła, jednak gdańszczanie nie "pękli". Bliski sensacji w 12. biegu był Krzykowski, który wiózł przez trzy okrążenia za swoimi plecami Tungate'a. Ostatecznie Australijczyk go minął, ale mimo to przewaga zielonogórzan stopniała do czterech punktów.

Ta wzrosła do sześciu "oczek" po 13. biegu, jednak czternasty wyścig wygrał przebudzony po słabym początku Adrian Gała i o wszystkim zadecydował ostatni bieg. W nim doskonale spisał się nieosiągalny dla rywali w tym spotkaniu Max Fricke, który minął Timo Lahtiego na dystansie. Australijczyk był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem i to dzięki niemu zielonogórzanie zdobyli komplet punktów.

Punktacja:

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 47 pkt.
9. Piotr Protasiewicz - 6+1 (1*,3,w,2,0)
10. Krzysztof Buczkowski - 10+1 (3,2*,2,1,2)
11. Rohan Tungate - 8 (2,1,3,2,0)
12. Jan Kvech - 4 (w,3,1,0)
13. Max Fricke - 15 (3,3,3,3,3)
14. Fabian Ragus - 2+1 (1*,1,0)
15. Dawid Rempała - 2 (2,0,0)
16. Damian Pawliczak - NS

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 43 pkt.
1. Rasmus Jensen - 11+1 (3,2,3,1,1,1*)
2. Adrian Gała - 9+1 (1,1*,1,3,3)
3. Timo Lahti - 9 (0,2,2,3,0,2)
4. Wiktor Trofimow jr - 3+1 (2,0,1*,-)
5. Jakub Jamróg - 7 (2,1,2,2,-)
6. Kamil Marciniec - 0 (0,0,-)
7. Marcel Krzykowski - 4 (3,0,0,1)
8. Piotr Gryszpiński - NS

Bieg po biegu:
1. (61,28) Jensen, Tungate, Protasiewicz, Lahti - 3:3 - (3:3)
2. (62,38) Krzykowski, Rempała, Ragus, Marciniec - 3:3 - (6:6)
3. (60,62) Fricke, Jamróg, Gała, Kvech (w) - 3:3 - (9:9)
4. (61,47) Buczkowski, Trofimow jr, Ragus, Marciniec - 4:2 - (13:11)
5. (60,56) Kvech, Lahti, Tungate, Trofimow jr - 4:2 - (17:13)
6. (60,09) Fricke, Jensen, Gała, Rempała - 3:3 - (20:16)
7. (60,31) Protasiewicz, Buczkowski, Jamróg, Krzykowski - 5:1 - (25:17)
8. (60,82) Fricke, Lahti, Trofimow jr, Ragus - 3:3 - (28:20)
9. (60,56) Jensen, Buczkowski, Gała, Protasiewicz (w) - 2:4 - (30:24)
10. (61,03) Tungate, Jamróg, Kvech, Krzykowski - 4:2 - (34:26)
11. (61,29) Lahti, Protasiewicz, Jensen, Kvech - 2:4 - (36:30)
12. (61,25) Gała, Tungate, Krzykowski, Rempała - 2:4 - (38:34)
13. (60,22) Fricke, Jamróg, Buczkowski, Lahti - 4:2 - (42:36)
14. (61,50) Gała, Buczkowski, Jensen, Protasiewicz - 2:4 - (44:40)
15. (60,87) Fricke, Lahti, Jensen, Tungate - 3:3 - (47:43)
NCD:

60.09 - uzyskał Max Fricke w VI biegu.

Sędzia: Paweł Palka.

Widzów: 6 000.

Startowano według I zestawu.

Komentarze (30)
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przeżyłem medale, spadki, awanse Falubazu nikt nie mówił że będzie łatwo eWinner jest wyrównana startują tam przecież zawodnicy którzy jeździli w EE ale żeby kolejny raz męczyć się z przeciwnik Czytaj całość
avatar
Wschodni Płomien
1.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Dzięki Bogu że Protasiewicz nikomu nie zrobił krzywdy i sobie,to też sukces falusbazu. Łostra drużyna,jakby Motor nie oddał Buczkowskiego to by druga liga się szykowała dla wioski niemieckiej 
avatar
PABL0
1.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teoretyczni dominatorzy mieli wszystkich rozstawiać po kątach, a tu sukces rodzi się w bólach. Mimo wszystko Falubaz przechyla szalę na swoją korzyść, a o to przecież chodzi. 
avatar
kros
1.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Falubaz jest tak cienki jak Dudek w GP i Lidze 
avatar
Lubuszanin.
1.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubicki niech jeszcze wiecej laduje na zuzel to wyladuja w 2 lidze, Na Zastal nie daje a na Falubaz tai i co? Przy wyborach przypomnimy co wyprawial nasz pan prezydencio.