Żużel. GKM po spotkaniu z trenerem i zawodnikami. Prezes klubu zdradził, o czym rozmawiano

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Po ostatniej porażce GKM-u doszło do spotkania zarządu z zawodnikami i trenerem. Rozmawiano m.in. o Przemysławie Pawlickim, który nie imponuje formą. Zdaniem prezesa klubu, Janusz Ślączka mógł częściej stawiać na innych zawodników.

W 5. kolejce PGE Ekstraligi ZOOleszcz GKM Grudziądz przegrał z For Nature Solutions Apatorem Toruń 44:46. W szeregach gospodarzy ponownie zawiódł Przemysław Pawlicki, który ostatnich kilku spotkań nie zaliczy do udanych.

Zaczęło się od słabego występu w Lublinie (4+1), następnie zawodnik fatalnie zaprezentował się w domowym spotkaniu przeciwko drużynie z Gorzowa (1+1), a w derbach Pomorza również spisał się poniżej oczekiwań (5).

- Przez ostatnie trzy spotkania dość dużo szans dostawał Przemek Pawlicki, który był w słabszej dyspozycji, a na pewno można było puszczać młodszych zawodników - powiedział Marcin Murawski, prezes GKM-u w magazynie PGE Ekstraligi w Eleven Sports. - Rozmawialiśmy o tym z trenerem Ślączką, także takie spotkanie mamy odbyte i chcemy zrobić wszystko, żeby pomóc powrócić do formy polskim seniorom - kontynuował.

ZOBACZ WIDEO Przebudowa toru zaszkodziła Stali? Woźniak: Nie sądziłem, że zmieni się tak wiele

Pretensji zarząd ZOOleszcz GKM-u nie może mieć do młodzieżowców, Nickiego Pedersena czy Frederika Jakobsena, który z każdym meczem zaczyna prezentować się coraz lepiej.

- Zabrakło punktów polskich liderów. Nicki Pedersen - wyśmienita postawa. Juniorzy po raz kolejny nas nie zawiedli, wygrali bieg juniorski, a ich bilans z juniorami rywali to 6:2. Myślę, że do zawodników U24 też nie można mieć większych zastrzeżeń. Na pewno mamy problem z postawą polskich seniorów - mówił Murawski.

Największym problemem GKM-u jest w tej chwili postawa wspomnianego Przemysława Pawlickiego oraz Krzysztofa Kasprzaka. To głównie ich punktów zabrakło do tego, by w derbach Pomorza zgarnąć dwa punkty za zwycięstwo meczowe.

- Przemek Pawlicki już drugi mecz w Grudziądzu pojechał bardzo słabo, a jest krajowym liderem. Słabiej też pojechał Krzysztof Kasprzak i to o tym rozmawialiśmy. Nikt nie miał zastrzeżeń do toru. Nicki Pedersen powiedział, że był perfekcyjny i taki, jaki był w ostatnich spotkaniach. Nie ma sensu zwalać winy na tor, po prostu jest problem z dostosowaniem sprzętu Przemka Pawlickiego i Krzysztofa Kasprzaka do nawierzchni - podsumował prezes ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.

Zobacz także:
Zmiany w obsadzie w turnieju poprzedzającym Grand Prix w Warszawie
Arged Malesa na dłużej bez Grzegorza Walaska. W klubie mają jednak nadzieję

Źródło artykułu: