Żużlowcy wzięli udział w akcji, która zebrała 4,7 mln euro na szczytny cel

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Maciej Janowski. Fot.Marcin Kin
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Maciej Janowski. Fot.Marcin Kin

- Uraz rdzenia kręgowego może przydarzyć się każdemu, w różnych sytuacjach. Mam nadzieję, że dzięki takim akcjom wkrótce uda się znaleźć sposób, który sprawi, że takie osoby będą mogły stanąć na nogi - mówił po biegu Wings For Life Maciej Janowski.

[tag=6330]

Maciej Janowski[/tag] wspiera Wings for Life World Run od 2015 roku. W rozmowie przed startem zapowiadał, że przebiegnie dystans maksymalnie 10 km. Dzięki unikatowej formule wydarzenia, udało mu się wykonać 200 procent planu.

Podczas Światowego Biegu Wings for Life to meta goni uczestników. 30 minut po starcie za uczestnikami na całym świecie wyrusza wirtualny lub realny Samochód Pościgowy. W Polsce za jego kierownicą zasiadał Adam Małysz. Janowskiego meta dogoniła na 20 kilometrze i 800 metrze.

- Uraz rdzenia kręgowego może przydarzyć się każdemu, w różnych sytuacjach. Na pewno jest to bardzo ciężka sytuacja, ale mam nadzieję, że dzięki takim akcjom już niedługo uda się znaleźć sposób, który spowoduje, że takie osoby będą mogły stanąć na nogi. Wierzymy i działamy - powiedział po biegu kapitan Betard Sparty Wrocław.

Szczytny cel dodał w tym roku skrzydeł także Piotrowi Pawlickiemu. Kapitan Fogo Unii Leszno w 2021 roku pokonał 18,1 km. Podczas Biegu Aplikacją 8 maja wykręcił wynik 30,7 km. To jego życiowy rekord w Wings for Life World Run.

Maciej Janowski na starcie biegu w Poznaniu. Fot. Marcin Kin
Maciej Janowski na starcie biegu w Poznaniu. Fot. Marcin Kin

- Zakładałem, że uda mi się powtórzyć wynik z zeszłego roku. Nie spodziewałem się, że przebiegnę aż 30 km. Do 27. kilometra biegłem tempem 4,24 - 4,30 min/km, później zwolniłem, bo już zacząłem czuć nogi. Było super. Cieszę się, że znowu mogłem uczestniczyć w Wings for Life i pobiec dla tych, którzy nie mogą. Dałem z siebie wszystko - podkreślał Piotr Pawlicki.

Najlepsi w ucieczce przed Adamem Małyszem okazali się Patrycja Talar (53,56 km)
i Dariusz Nożyński (63,90 km). Globalni triumfatorzy biegli za pośrednictwem aplikacji, Nina Zarina w USA (56 km) i Jo Fukuda w Japonii (64,43 km). Japończyk uciekał przed wirtualnym Samochodem Pościgowym i do ostatnich sekund walczył o globalne zwycięstwo z Polakiem, który ostatecznie zajął drugą lokatę.

9. edycję charytatywnego wydarzenia Wings for Life World Run wsparło 161,8 tys. osób, w tym ponad 11,9 tys. Polaków. Dzięki opłatom startowym wszystkich uczestników Fundacja Wings for Life zebrała 4,7 mln euro na badania nad rdzeniem kręgowym. Dziesiąta, jubileuszowa edycja Wings for Life World Run odbędzie się 7 maja 2023.

Zobacz także:
Kończą się bilety na Grand Prix na PGE Narodowym
Mieszka w Buczy. "Rosjanie zniszczyli nasze marzenia"

Komentarze (1)
avatar
Kobylak
10.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To pewno pójdzie na naszego miszcza Golloba,te wszystkie datki co od lat wspomagają pana Tomka Golloba.Nie ma sie co dziwić, to jest ktoś kogo trzeba wspomagać i nie patrzmy na jego majatek,na Czytaj całość