Żużel. Grand Prix w Vojens było kilkanaście, a miejsc na podium kilka. Polacy rzadko podbijali ten obiekt
W sobotę już po raz szesnasty w historii turniej Grand Prix odbędzie się w Vojens. Pierwszy raz cykl zawitał tam w 1995 roku. Dość rzadko jednak okazywał się on szczęśliwy dla reprezentantów Polski.
Tomasz Gollob - 2. miejsce w 2002 roku
Dopiero za siódmym razem udało się najlepszemu polskiemu żużlowcowi zameldować na podium na Vojens Speedway Center. Poprzednie lata nie były dla niego udane, tam też w 1999 roku nie zdołał obronić pozycji lidera niedługo po pamiętnym wypadku w Złotym Kasku we Wrocławiu, musząc się ostatecznie zadowolić srebrnym medalem. Przełom nastąpił w ostatniej na kilka lat rundzie dwie dekady temu. Wieczór należał do Tony'ego Rickardssona, który zwyciężając, zapewnił sobie piąty mistrzowski tytuł w karierze. Gollob uległ w wielkim finale tylko Szwedowi, ale za to wyprzedził Billy'ego Hamilla i Jasona Crumpa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mikkel Michelsen ma zakaz chodzenia
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
WIELKI NIGHTMARE Zgłoś komentarz@Tomek z : wachasz smierdzace skarpety? tesz czepie po czaszce jak widac. Tsza miec zryta antenke na berecie by wipisywac latami jeden ten sam tekst paziu. nazarlem sie gruzu?
-
bendke Zgłoś komentarzusuwane są komentarz ..dziadole na kolanachh przed Slawkiem i Jankesem a papier im potrzebny ...do ...WC
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzWilkszyna. Magik dzisiaj wygrywa i caly czas liczy sie w walce o medal. Czekanski niech szykuje tego whiskacza z lodowki;) Pozdro i z fartem.