Żużel. Znaczące nazwiska na tej liście. Ta plejada gwiazd nigdy nie posmakowała Grand Prix w pełni

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jedni nie przebrnęli przez sito eliminacji, drudzy nie kwapili się do udziału w nich, a jeszcze inni nie zyskali w oczach promotorów rozdających stałe "dzikie karty". Oto najgłośniejsze nazwiska, które nigdy nie zagościły w Grand Prix na pełen etat.

1
/ 8

Jacek Gollob (Polska)

Znakomicie od początku istnienia cyklu Grand Prix radził sobie w nim jego młodszy o dwa lata brat - Tomasz. Starszy, gdy nowy format Indywidualnych Mistrzostw Świata powstawał, też był żużlowcem z aspiracjami do jazdy wśród najlepszych. Świetnie radził sobie na krajowym podwórku, jeździł w reprezentacji. Próbował sił w eliminacjach, ale nigdy nie udało mu się wywalczyć awansu i tym samym dołączyć do brata. W GP Challenge wystąpił raz, w 1999 w Lonigo, lecz nie załapał się tam do grona szczęśliwców. Jego jazda w elicie ograniczyła się ostatecznie do zaledwie dwóch bydgoskich rund pod koniec XX wieku, co jak na jego karierę jest dorobkiem skromnym. W drugim podejściu był dość blisko awansu do finału.

Statystyki Golloba w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
1998-1999"dzika karta"21611 (2)7. msc w Bydgoszczy (99)
2
/ 8

Tomas Topinka (Czechy)

Wyróżniająca się postać w kraju naszych południowych sąsiadów w drugiej połowie lat 90. i początku kolejnego stulecia. Dzięki bardzo szybkiemu dołączeniu do ligi angielskiej, w której spędził prawie 20 lat, a także dwóm czwartym miejscom w finałach IMŚJ, został dostrzeżony przez czołowe polskie kluby (Wrocław i Toruń). Ostatecznie w najwyższej lidze w naszym kraju nie startował zbyt często. Jego kariera mogła, a może nawet powinna rozwinąć się bardziej, wiedząc o jego nieprzeciętnych możliwościach i ogromnym doświadczeniu z Wysp. Topinka, choć został pierwszym Czechem, który wystartował w GP, nigdy do cyklu nie awansował. Na pocieszenie błysnął świetnym występem w Pradze w 2003, jadąc z "dzikusem".

Statystyki Topinki w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
1997, 2003"dzika karta"21513 (2)6. msc w Pradze (03)

ZOBACZ Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Lindgren i Frątczak gośćmi Musiała

3
/ 8

Martin Dugard (Wielka Brytania)

Brytyjczycy mają wielu, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem próbowali swoich sił w roli pełnoprawnego zawodnika światowej elity. Spośród tych, którym to się nie udało, postać Dugarda jest o tyle interesująca, że... ma on na koncie triumf w pojedynczych zawodach GP. W roku milenijnym zaskoczył wszystkich w Coventry, wygrywając turniej przed własną publicznością. I to pomimo tego, że nie uczestniczył w treningu dzień wcześniej. Nigdy nie był jednak w orbicie jazdy na pełen etat choćby w jednym sezonie, bo też szybko przepadał w eliminacjach. Nie zmienia to faktu, że bardzo dobrze radził sobie w niezwykle silnej swego czasu lidze angielskiej. Startował też z niezłym powodzeniem w kadrze Lwów Albionu.

Statystyki Dugarda w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
1998, 2000-2001"dzika karta"33112 (5)1. msc w Coventry (00)
4
/ 8

Joonas Kylmaekorpi (Finlandia)

Przed nami czterokrotny indywidualny mistrz świata, ale... na długim torze. Królował w tej odmianie w latach 2010-2013. W klasycznej był daleki od takich sukcesów, choć z pewnością był żużlowcem o uznanej marce i przez lata jednym z dwóch najlepszych Finów obok Kaia Laukkanena (on startował w GP na pełnych prawach w 2004). Kylmaekorpi awansu był blisko w 2003, kiedy w Poole, gdzie przepustki wywalczała pierwsza szóstka, zajął siódme miejsce. Przygoda z cyklem w jego przypadku to finalnie cztery turnieje, ale bez dobrych wyników. Był za to jednym z tych, którzy smak rywalizacji z najlepszymi poznali na swojej ziemi. Miał bowiem okazję wystartować z "dziką kartą" w Tampere przeszło osiem lat temu.

Statystyki Kylmaekorpiego w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
2003-2004, 2014rezerwowy, "dzika karta"4911 (1)13. msc w Tampere (14)
5
/ 8

Jurica Pavlic (Chorwacja)

Debiut w polskiej lidze zanotował, gdy miał zaledwie 17 lat. Z pierwszoligowego wówczas Lublina szybko trafił do ekstraligowego Leszna i tam jego kariera zaczęła nabierać rozpędu. Zawodnik pochodzący z zamożnej rodziny przez wiele lat niemal w pojedynkę ciągnął za uszy chorwacki speedway, rozbudzając nadzieje tamtejszych fanów na udział swojego rodaka w GP na pełen etat. Pavlic próbował, bo pięć razy wystartował w GP Challenge. Aż trzy razy miało to miejsce na jego podwórku w Gorican, lecz taki handicap nie pomógł mu w spełnieniu marzenia. Chorwat, który karierę zakończył po sezonie 2020, w głównym cyklu występował u siebie, a także w Krsko z pojedynczą "dziką kartą". Dekadę temu dojechał nawet do finału.

Statystyki Pavlica w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
2007, 2010, 2012"dzika karta"32217 (3)4. msc w Gorican (12)
6
/ 8

Wielokrotnie próbował przebrnąć przez eliminacje, ale za każdym razem bez powodzenia. Trzy razy jechał w Challenge'u (2008-2009, 2012), jednakże w nich do awansu sporo zabrakło. W 2017 mógł mieć kolejną szansę, ale ze startu w finale eliminacji wykluczyła go kontuzja. Biorąc pod uwagę, że dwukrotnie zdobył Drużynowy Puchar Świata (2009-2010), przez długie lata solidnie spisywał się w PGE Ekstralidze, a także zanotował triumf w turnieju GP na Motoarenie (2013), to na pewno jedno z największych nazwisk, które do cyklu nigdy nie dojechało, ani też nie znalazło się wśród wybrańców do stałego zaproszenia. W sumie Miedziński sześć razy wystąpił z "dziką kartą". Było to nieopodal domu rodzinnego, tj. w Toruniu i Bydgoszczy.

Statystyki Miedzińskiego w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
2009-2010, 2013-2014, 2019"dzika karta"64734 (6)1. msc w Toruniu (13)
7
/ 8

Najpewniej najlepszy żużlowiec w XXI wieku, który nigdy nie stał się stałym uczestnikiem światowego cyklu. W latach 2006-2009 Rosjanin miał okazję do jazdy z "dziką kartą" oraz jako rezerwowy w turniejach w Daugavpils i wtedy też jego kariera zaczęła przyspieszać. Miało to swoje odzwierciedlenie w znalezieniu się w PGE Ekstralidze. W niej od początku robił furorę, jeżdżąc widowiskowo. Nierzadko pokazywał to też w reprezentacji narodowej. Szybko stał się kandydatem do jazdy w GP, ale... sam się do tego nie kwapił. W eliminacjach startował niechętnie i rzadko (w przeciwieństwie do brata Artioma, który dwukrotnie wywalczył awans). Mówiło się, że czeka na zaproszenie. A to nigdy nie nadeszło i z pewnością już nie nadejdzie.

Statystyki Łaguty w Grand Prix:

LataJakoTurniejePunktyBiegi (wygrane)Najlepszy występ
2006-2009rezerwa toru, "dzika karta"41617 (3)7. msc w Daugavpils (07)
8
/ 8

Kubera, Lebiediew, Milik i kilku innych wciąż walczy

Takich, którzy przez lata potrafili nierzadko pokazywać dobry żużel, czy to w czołowych ligach, czy zmaganiach reprezentacji narodowych, a którzy nigdy nie wjechali przez bramę z napisem "Grand Prix", było wielu. Jazda wśród najlepszych na świecie ominęła m.in. Jonasa Davidssona, Charliego Gjedde, Larsa Gunnestada, Davida Howe'a, Roberta Nagy'ego, Romana Poważnego, Gerda Rissa czy Seana Wilsona. Z Polaków ta sztuka nie udała się choćby Damianowi Balińskiemu, Jackowi Krzyżaniakowi, Rafałowi Okoniewskiemu czy Piotrowi Świstowi.

Kto z obecnie rywalizujących na wysokim lub niezłym poziomie wciąż może dołączyć do grona stałych uczestników? Świetlaną przyszłość przepowiada się naszym rodakom, tj. Maksymowi Drabikowi i Dominikowi Kuberze. O awans walczą również uznani jeźdźcy innych nacji. Warto wymienić tu Davida Bellego, Nicolasa Covattiego, Kaia Huckenbecka, Brady'ego Kurtza, Andrzeja Lebiediewa, Aleksandra Łoktajewa, Vaclava Milika czy Rohana Tungate'a.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
10.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomasa Topinke,to Czekanski sciagnal do Wroclawia,a Dugarda poznal przez Jego ojca. Do tej pory sie kumpluja;)