Żużel. W Grand Prix niełatwo o narodową dominację. Ostatnio Polacy po latach znów dokonali takiej sztuki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wielu nacjom przez lata niełatwo było o przynajmniej trzech reprezentantów w Grand Prix. Wyższą szkołą jazdy jest natomiast, aby tylu lub więcej przedstawicieli tego samego kraju znalazło się w czołówce klasyfikacji. Sprawdziliśmy, komu się to udało.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7
Na zdjęciu od lewej: Billy Hamill i Greg Hancock
Na zdjęciu od lewej: Billy Hamill i Greg Hancock

Amerykanie w 1995 roku

Lata 90. poprzedniego stulecia należały w dużej mierze do reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Jako drużyna zdobyli trzy złote medale (1992, 1993, 1998), dołożyli też do tego jeden tytuł w parach (1992). Indywidualnie także odgrywali główne role na światowej scenie. Mistrzostwo zdobył Sam Ermolenko (1993), po nim tego samego dokonali Billy Hamill (1996) i Greg Hancock (1997). Ta trójka w premierowej edycji cyklu Grand Prix uplasowała się na miejscach 3-5, walcząc między sobą o końcowe podium. Najszczęśliwszym z tego grona okazał się ten najstarszy, choć w przeciwieństwie do kolegów nie wygrał turnieju w tamtej edycji.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Sam Ermolenko3.830 - 2 -036 (10)
Greg Hancock4.821 - 0 - 136 (10)
Billy Hamill5.801 - 0 - 133 (10)
2
/ 7
Na zdjęciu: Peter Karlsson w kasku czerwonym
Na zdjęciu: Peter Karlsson w kasku czerwonym

Szwedzi w 1996 roku

W kolejnym sezonie GP na podium stanęło dwóch Amerykanów, za to tuż za medalowymi miejscami uplasowała się trójka Szwedów. Do trzeciego Hancocka zabrakło Tony'emu Rickardssonowi tylko dwóch punktów, a Henrikowi Gustafssonowi ośmiu. Silną wówczas szwedzką koalicję uzupełniał Peter Karlsson, który zakończył zmagania za rodakami. To, co tej trójce się solidarnie nie udało to przynajmniej jedno turniejowe zwycięstwo. A w przypadku Rickardssona i Gustafssona byłoby to pomocne w batalii o przynajmniej brąz. Drugi z nich mógł żałować straconej szansy, bo jeszcze po czterech z sześciu rund był na trzecim miejscu.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Tony Rickardsson4.860 - 1 - 136 (13)
Henrik Gustafsson5.800 - 1 - 136 (14)
Peter Karlsson6.620 - 0 - 133 (7)

ZOBACZ Red Bull rozstał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi. "Nie mam żalu"

3
/ 7
Na zdjęciu: Leigh Adams (z lewej) w rozmowie z Neilem Streetem
Na zdjęciu: Leigh Adams (z lewej) w rozmowie z Neilem Streetem

Australijczycy w 2000 roku

Mamy do czynienia z pierwszą z dwóch sytuacji w historii światowego cyklu, w której w czołówce klasyfikacji generalnej znalazło się aż czterech przedstawicieli jednego kraju. Na przełomie wieków w Australii mogli cieszyć się z systematycznego rozwoju talentów Jasona Crumpa, Leigh Adamsa i Ryana Sullivana, do których równał wracający po latach do czołówki Todd Wiltshire. I to właśnie on po dwóch rundach w 2000 roku był w tabeli najwyżej, bo też dwukrotnie stanął na podium. Z czasem wyprzedzili go Crump i Adams, a tuż za jego plecami znalazł się Sullivan. Szybkie Kangury rosły w siłę, a pokaz ich mocy miał dopiero nastąpić.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Jason Crump4.881 - 1 - 026 (11)
Leigh Adams6.650 - 0 - 026 (6)
Todd Wiltshire8.630 - 1 - 130 (8)
Ryan Sullivan9.620 - 1 - 024 (9)
4
/ 7
Na zdjęciu: Ryan Sullivan
Na zdjęciu: Ryan Sullivan

Australijczycy w 2001 roku

Przed 22 laty połowę w TOP8 GP stanowili żużlowcy z antypodów, czego nikt później już nie powtórzył. W górę pięli się Crump, Adams, Sullivan, a swoje miejsce z poprzedniego sezonu utrzymał Wiltshire. Szczególnie postawa pierwszego z tego kwartetu była znakomita i kto wie, czy wpadka na inaugurację w Berlinie nie pozbawiła go złotego krążka. Zwiastun lepszej dyspozycji pokazał też Sullivan. Co więcej, Australijczycy oprócz tego, że mocno zaznaczyli się w Indywidualnych Mistrzostwach Świata, w 2001 siłę pokazali też w zmaganiach drużynowych. Z drobną pomocą Craiga Boyce'a sięgnęli wspólnie po Drużynowy Puchar Świata.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Jason Crump2.1132 - 2 - 126 (14)
Ryan Sullivan4.800 - 0 - 132 (12)
Leigh Adams5.690 - 0 - 127 (8)
Todd Wiltshire8.560 - 0 - 023 (4)
5
/ 7
Na zdjęciu: Jason Crump i Ryan Sullivan (obaj w białych kaskach)
Na zdjęciu: Jason Crump i Ryan Sullivan (obaj w białych kaskach)

Australijczycy w 2002 roku

Potęga z dalekiej Australii świetnie miała się też w trzecim kolejnym sezonie GP. Wprawdzie z topu wypadł Wiltshire, ale za to jego trzej młodsi rodacy znaleźli się w najlepszej czwórce. Na ich nieszczęście poza zasięgiem był Rickardsson. Znakomity Szwed tytuł zapewnił sobie na jeden turniej przed końcem. A ten miał miejsce w Sydney, gdzie batalię o srebro i brąz stoczyli Crump i Sullivan. Ten drugi wygrał w tamtej edycji światowego cyklu pierwsze imprezy w karierze. Premierowy triumf odniósł też Adams, który rozpoczął okres czwartych miejsc w IMŚ. Na nich kończył bowiem rywalizację także w dwóch następnych sezonach.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Jason Crump2.1621 - 1 - 150 (19)
Ryan Sullivan3.1582 - 1 - 148 (23)
Leigh Adams4.1271 - 0 - 047 (7)
6
/ 7

Polacy w 2010 roku

Złośliwi od razu mogą krzyknąć, że przecież jeden z tej trójki to nie Polak, ale po tylu latach raczej nie można już polemizować z tym, że Rune Holta od ponad dwóch dekad ma polskie obywatelstwo i że przez kilka sezonów ścigał się pod biało-czerwoną flagą. Tak było przed trzynastoma laty, kiedy Norweg zanotował najlepszy sezon w GP w życiu, kończąc go tuż za podium. Jeszcze lepiej spisali się Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. Przez ponad połowę mistrzostw toczyli zażarty bój o fotel lidera, jednak ten bardziej doświadczony i niezwykle zdeterminowany wziął górę i sięgnął po upragniony złoty medal. Wspólnie cała trójka stanowiła też większość składu reprezentacji w kolejnym zwycięskim dla Polski DPŚ.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Tomasz Gollob1.1664 - 2 -169 (39)
Jarosław Hampel2.1371 - 1 - 369 (25)
Rune Holta4.1091 - 1 - 065 (19)
7
/ 7

Polacy w 2022 roku

Na kolejny rok, w którym reprezentanci jednego kraju stanowili lwią część ścisłej czołówki klasyfikacji w GP, trzeba było czekać ponad dziesięć lat. Znów to zrobili Polacy i znów dwóch z nich znalazło się na końcowym podium globalnego czempionatu. Bezapelacyjnie złoto zgarnął Bartosz Zmarzlik, który prowadził od początku do końca zmagań. Drugi był Duńczyk Leon Madsen, a do samego końca trwała walka o brąz. Uczestniczyło w niech kilku zawodników, w tym dwóch Polaków. W ostatniej rundzie w Toruniu trzeciej pozycji nie utrzymał Patryk Dudek, spadając aż na siódmą. W odwrotną drogę powędrował z kolei szalejący w decydujących momentach Maciej Janowski. W nagrodę zgarnął swój pierwszy krążek w karierze.

ZawodnikMiejscePunktyPodiumBiegi (wygrane)
Bartosz Zmarzlik1.1663 - 3 -167 (29)
Maciej Janowski3.1060 - 1 - 161 (18)
Patryk Dudek7.1021 - 0 - 160 (21)
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
18.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W tym sezonie Maciek zdobedzie zloto, drugi bedzie Woffi ze SkyDive a trzeci Bartek Zmarzlik. Czekanski juz szykuje okolicznosciowe koszulki.