Żużel. Mały punkcik na wagę... odbudowy potęgi Sparty. Batchelor bez pardonu w kluczowym momencie

Choć nie była to ostatnia kolejka sezonu 2013, końcowe rachunki jasno pokazały, że bonus za ten dwumecz był decydujący. O tym, kto się utrzymał, a kto spadł z ligi. Sparta wygrała z Marmą (48:41), a ostrą jazdę w 15. biegu pokazał Troy Batchelor.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Betard Sparta Wrocław po meczu / Na zdjęciu: Betard Sparta Wrocław po meczu
Już sezon wcześniej sytuacja Betard Sparty Wrocław nie była w Ekstralidze zbyt różowa. Po rundzie zasadniczej musiała ona najpierw walczyć w dwumeczu z rywalem z Gdańska o uniknięcie spadku do 1. Ligi, a potem w barażu z oponentem z Grudziądza o zachowanie bytu wśród najlepszych w kraju. W obu przypadkach drużyna ze stolicy Dolnego Śląska dość wyraźnie przegrywała na wyjeździe, by potem z nawiązką odrobić straty na Stadionie Olimpijskim.

Dziesięciozespołowa elita po kampanii w roku 2013 była zmniejszana do ośmiozespołowej. Spadało więc z niej aż trzech nieszczęśliwców. Wielu w tym gronie widziało Spartę. Trener Piotr Baron robił, co mógł, ale i tak od początku wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że przy takim potencjale zawodniczym uniknięcie degradacji będzie trudne do osiągnięcia. Wrocławianom z nieba spadł jednak niespodziewany wystrzał formy Tai'a Woffindena. Brytyjczyk rozpędził się do tego stopnia, że oprócz tego, że brylował w Polsce, to szalał w cyklu Grand Prix, który wygrał.

A z takim liderem łatwiej było liczyć na to, że jednak Wrocław obroni Ekstraligę. Drużyna Barona niemal wszystkim przeciwnikom stawiała twarde warunki. Starała się przede wszystkim punktować u siebie. Niemniej musiała też liczyć na wpadki bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie. Jednym z tych była Marma Rzeszów, której nie pomagał fakt, że od pierwszej fazy ówczesnego sezonu z kontuzją walczyć musiała jej główna armata - Nicki Pedersen.

ZOBACZ Andriej Kudriaszow szczerze o chorobie i najbliższej przyszłości. Zobacz całą rozmowę!

Żurawie pogubiły sporo punktów i wplątały się w batalię o ratowanie ekstraligowego miejsca. W domowym starciu ze Spartą nie udało się wypracować zbyt pokaźnej zaliczki przed rewanżem. Marma wygrała 48:42, dlatego do Wrocławia nie jechała zbyt pewna swego. Gdy spotkanie w ostatni dzień czerwca osiągało półmetek, wynik oscylował jednak wokół remisu. Gospodarze wiedzieli, że ewentualna porażka może ich mocno nakierować na drogę ku spadkowi.

Wtedy sprawy w swoje ręce wzięły najbardziej doświadczone postaci wrocławian. Czwartą serię zawodów wygrali oni aż 13:5, na co złożyły się dwa wyścigi po 5:1 i remis, kiedy Tomasz Jędrzejak pokonał Pedersena. Niezwykle cenne punkty do dorobku drużyny dokładał Peter Ljung, a i Zbigniew Suchecki wykonywał swoje zadania poprawnie. Choćby w gonitwie jedenastej, gdy w parze z Woffindenem przywiózł za swoimi plecami bardzo słabych tego dnia Dawida Lamparta i Rafała Okoniewskiego.

Zdjęcie z ostatniego biegu wspominanych zawodów we Wrocławiu pomiędzy Spartą a Marmą Zdjęcie z ostatniego biegu wspominanych zawodów we Wrocławiu pomiędzy Spartą a Marmą
Trener gości, Dariusz Śledź, przy wyniku 33:44 posłał na dwa ostatnie biegi Pedersena i Grzegorza Walaska. Jadąc z rezerw taktycznych, pierwsze zadanie wykonali wzorowo. W dwumeczu więc Marma traciła do Sparty już tylko punkt. W drugim zanosiło się, że duet ten znów uraduje swoich fanów, bo po starcie wyjechał na 5:1. Na końcu drugiego okrążenia szalejący Batchelor wykonał jednak ostry, bezpardonowy atak na pozycję Pedersena. Ten spadł aż na czwarte miejsce, a wynik remisowy oznaczał, że bonus zostanie w dolnośląskim.

Obóz przyjezdnych miał niemałe pretensje do zawodnika Sparty, że ten rozprawił się z ich liderem w taki, a nie inny sposób. - Nie wyglądało to fajnie. Uważam, że Troy zachował się bardzo niesportowo, nie tak się walczy - mówiła na gorąco po spotkaniu rozczarowana Marta Półtorak. Właściciel i prezes rzeszowskiego klubu przyznała też zarazem, że jej zawodnicy przegrali w pełni zasłużenie i że z taką postawą trudno będzie obronić Ekstraligę.

Miała rację, bo koniec końców Sparta wyprzedziła w tabeli Marmę o zaledwie punkt. Tym punktem śmiało można nazwać ten za lepszy bilans w bezpośrednim dwumeczu. Wrocławianie mogli odetchnąć z ulgą, a od kolejnego sezonu przywracać powoli blask z dawnych lat. Ba, w latach 2015-2021 za każdym razem meldowali się w fazie play-off, zdobywając sześć medali (jeden złoty, trzy srebrne i dwa brązowe). Do połowy z nich, w tym mistrzostwa, doprowadził ich... niezwykle rozczarowany kilka lat wcześniej Dariusz Śledź.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 48
9. Tai Woffinden - 12+1 (2,3,3,3,1*)
10.
Zbigniew Suchecki - 4+2 (1*,0,1,2*)
11.
Tomasz Jędrzejak - 7+2 (2*,1*,1,3,d)
12.
Peter Ljung - 10+1 (3,2,2,2*,1)
13.
Troy Batchelor - 12 (2,2,3,3,2)
14.
Patryk Malitowski - 0 (d,0,0)
15.
Patryk Dolny - 3 (2,1,0)

PGE Marma Rzeszów - 41
1. Nicki Pedersen - 12+1 (3,3,2,2,2*,0)
2.
Dawid Lampart - 2+1 (0,0,1*,1,-)
3. Rafał Okoniewski - 1 (0,1,0,0,-)
4. Jurica Pavlic - 6 (1,3,2,0)
5. Grzegorz Walasek - 15 (3,2,3,1,3,3)
6. Łukasz Sówka - 5+2 (3,1*,1*)
7. Marco Gaschka - 0 (w,w,w)

Bieg po biegu:
1.
(61,20) Pedersen, Woffinden, Suchecki, Lampart - 3:3
2.
(60,73) Sówka, Dolny, Malitowski (d/3), Gaschka (w/u) - 2:3 (5:6)
3.
(61,25) Ljung, Jędrzejak, Pavlic, Okoniewski - 5:1 (10:7)
4.
(60,36) Walasek, Batchelor, Dolny, Gaschka (w/u) - 3:3 (13:10)
5.
(61,56) Pedersen, Ljung, Jędrzejak, Lampart - 3:3 (16:13)
6.
(61,24) Pavlic, Batchelor, Okoniewski, Malitowski - 2:4 (18:17)
7.
(60,18) Woffinden, Walasek, Sówka, Suchecki - 3:3 (21:20)
8.
(61,08) Batchelor, Pedersen, Lampart, Dolny - 3:3 (24:23)
9.
(60,58) Woffinden, Pavlic, Suchecki, Okoniewski - 4:2 (28:25)
10.
(60,47) Walasek, Ljung, Jędrzejak, Gaschka (w/2min) - 3:3 (31:28)
11.
(61,87) Batchelor, Suchecki, Lampart, Okoniewski - 5:1 (36:29)
12.
(61,50) Jędrzejak, Pedersen, Sówka, Malitowski - 3:3 (39:32)
13.
(60,34) Woffinden, Ljung, Walasek, Pavlic - 5:1 (44:33)
14.
(60,91) Walasek, Pedersen, Ljung, Jędrzejak (d/4) - 1:5 (45:38)
15.
(60,70) Walasek, Batchelor, Woffinden, Pedersen - 3:3 (48:41)

Sędzia: Marek Wojaczek
NCD: 60,34 s. - uzyskał Tai Woffinden (Sparta) w biegu 13.
Frekwencja: około 4 500 widzów
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 90:89 dla Sparty, która zdobyła punkt bonusowy.

Tabela rundy zasadniczej Ekstraligi w sezonie 2013:

L.p. Drużyna Mecze Pkt (bon) Z R P +/-
1. Stelmet Falubaz Zielona Góra 18 34 (6) 13 2 3 +133 play-off
2. Dospel Włókniarz Częstochowa 18 30 (6) 12 0 6 +75 play-off
3. Unibax Toruń 18 29 (8) 10 1 7 +103 play-off
4. Unia Tarnów 18 25 (5) 10 0 8 +42 play-off
5. Stal Gorzów 18 24 (4) 9 2 7 +61
6. Fogo Unia Leszno 18 22 (4) 8 2 8 +68
7. Betard Sparta Wrocław 18 19 (4) 7 1 10 -30
8. PGE Marma Rzeszów 18 18 (3) 7 1 10 -104 spadek
9. składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz 18 13 (1) 6 0 12 -131 spadek
10. Lechma Start Gniezno 18 8 (1) 3 1 14 -217 spadek

CZYTAJ WIĘCEJ: Po bandzie: Potwór z Wrocławia [FELIETON] Po bandzie: Żużel nie lubi rezerwowych [FELIETON]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy pamiętasz wydarzenia w Ekstralidze z sezonu 2013?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×