Żużel. Wygrywali w Grand Prix w największej liczbie państw. Rekordzista ma ich na koncie aż jedenaście

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Marcin Karczewski. / Na zdjęciu: Greg Hancock w Grand Prix
Newspix / Marcin Karczewski. / Na zdjęciu: Greg Hancock w Grand Prix
zdjęcie autora artykułu

Turnieje cyklu Grand Prix odbyły się na dwóch kontynentach i w szesnastu państwach. Sprawdziliśmy, kto wygrywał w ich największej liczbie. Rekord należy do zawodnika, który zajmował pierwsze miejsce w aż jedenastu krajach. W czołówce są trzej Polacy.

Andreas Jonsson (Szwecja) - 6 państw i 8 torów

Bardziej niż tory we własnym kraju wolał te w sąsiedniej Danii, gdzie aż trzykrotnie stawał na pierwszym stopniu podium. Szwed wsławił się też tym, że był najlepszy w 100. turnieju GP w historii, za który zgarnął zawrotną premię w wysokości 100 000 dolarów. Zawody te odbyły się w 2007 roku w niemieckim Gelsenkirchen na obiekcie doskonale znanym za sprawą piłkarzy miejscowego Schalke 04. Jonsson nie omieszkał zanotować znaczącego sukcesu na polskiej ziemi. Wykorzystał swego czasu doskonałą znajomość owalu w Bydgoszczy, a ponadto w swoim najlepszym sezonie w karierze (srebrny medal w 2011 - red.) wygrał w Toruniu.

Wygrane turnieje łącznie - 9
Szwecja (Malilla 1), Dania (Kopenhaga 1, Vojens 2), Niemcy (Gelsenkirchen 1), Polska (Bydgoszcz 1, Toruń 1), Włochy (Terenzano 1), Chorwacja (Gorican 1)

CZYTAJ WIĘCEJ: RPO reaguje po naszych publikacjach w sprawie Rosjanina!

Maciej Janowski (Polska) - 7 państw i 7 torów

Wrocławianin zasłynął m.in. tym, że został pierwszym Polakiem, który wygrał GP Wielkiej Brytanii. Złoty Graal, jakim przez lata stał się ten turniej dla naszych rodaków, zdobył przed pięcioma laty. Wcześniej triumfował na Łotwie i dwukrotnie w Danii, gdzie upodobał sobie arenę w Horsens. Po czasie przyszły jeszcze zwycięstwa w Szwecji, Niemczech, Polsce i Czechach. Szczególnie to w ojczyźnie ma dla 31-latka szczególne znaczenie. Odniósł je na własnych śmieciach na Stadionie Olimpijskim. Zresztą, to w ojczyźnie najczęściej melduje się w finałach (ponadto w Warszawie i Toruniu). Ma ich na koncie aż 12 z bilansem miejsc na mecie 1-7-2-2.

Wygrane turnieje łącznie - 8
Łotwa (Daugavpils 1), Dania (Horsens 2), Wielka Brytania (Cardiff 1), Szwecja (Hallstavik 1), Niemcy (Teterow 1), Polska (Wrocław 1), Czechy (Praga 1)

CZYTAJ WIĘCEJ: Trudne chwile Kudriaszowa. Musiał zostać w szpitalu

ZOBACZ Żużel. Piotr Pawlicki grzmi po słowach tunera. "Nie zachował się wobec mnie fair!"

Bartosz Zmarzlik (Polska) - 7 państw i 10 torów

W zawrotnym tempie wzbogaca listę swoich wygranych w karierze w GP. W minionych czterech edycjach ich liczba wynosiła kolejno: 3, 4, 5, 3. Daje to ponad 80 proc. wszystkich, jakie łącznie odnotował dotychczas w elitarnym cyklu. Przekłada się to oczywiście na mistrzowskie tytuły, bo tych ma w dorobku już trzy. Tak naprawdę Zmarzlik znakomicie czuje się niemal wszędzie, ale jednak w szczególności na polskich torach (poza Warszawą) i tym w Malilli. Swego czasu odczarował Pragę, gdzie wcześniej jeździł poniżej oczekiwań. Pewna zdradliwość, z jakiej słynie Vojens, też nie była mu straszna, bo i tam dwukrotnie wygrał całe zmagania.

Wygrane turnieje łącznie - 18
Polska (Gorzów 2, Wrocław 3, Toruń 2, Lublin 1), Szwecja (Malilla 3), Wielka Brytania (Cardiff 1), Słowenia (Krsko 1), Dania (Vojens 2), Czechy (Praga 2), Chorwacja (Gorican 1)

CZYTAJ WIĘCEJ: Nie spodobały im się słowa Rosjanina. Grożą Polsce

Tomasz Gollob (Polska) - 7 państw i 11 torów

Słynny polski żużlowiec zapisał się w annałach światowego cyklu w kilku aspektach. To m.in. triumfator pierwszej w historii rundy GP (1995, Wrocław - red.) oraz pierwszej w historii rundy, która odbyła się na torze czasowym, tj. układanym (2001, Berlin - red.). Przed laty utarło się powiedzenie, że nie przepada za owalami czasowymi, ale poza wspomnianą stolicą Niemiec dwa razy podbił też stolicę Danii. Ponadto to do Golloba należy rekord, jeśli mowa o liczbie zwycięstw na jednym i tym samym torze. W rodzinnej Bydgoszczy, gdzie mówi się, że przejechał milion okrążeń, po zwycięstwie odsłuchiwał "Mazurka Dąbrowskiego" aż siedem razy.

Wygrane turnieje łącznie - 22
Polska (Wrocław 2, Bydgoszcz 7, Toruń 1), Szwecja (Linkoeping 1, Malilla 2), Czechy (Praga 2), Niemcy (Berlin 1), Słowenia (Krsko 1), Dania (Kopenhaga 2, Vojens 1), Włochy (Terenzano 2)

CZYTAJ WIĘCEJ: Najpierw UOKIK, teraz RPO. Cegielski zwraca się do polskich władz

Jason Crump (Australia) - 7 państw i 14 torów

Może to być ciekawostka, że Australijczyk nie jest w tym zestawieniu najlepszy. W końcu to on od ponad dekady niezmiennie dzierży miano numeru jeden, jeśli mowa o liczbie wygranych turniejów. To, co Crump robił jednak doskonale, to powtarzanie zwycięstw w konkretnych krajach, a co za tym idzie - na konkretnych torach. Upodobał sobie szczególnie Kopenhagę, gdzie pogodził rywali aż czterokrotnie. "Hat-tricka" ustrzelił w innych europejskich stolicach - Cardiff i Pradze. Z grona takich lokalizacji ma jeszcze w dorobku sukcesy w Londynie i Sztokholmie. W jego kolekcji nie mogło rzecz jasna zabraknąć skalpów z rund w Polsce.

Wygrane turnieje łącznie - 23
Wielka Brytania (Londyn 1, Coventry 1, Cardiff 3), Szwecja (Linkoeping 1, Sztokholm 1, Eskilstuna 2, Malilla 1), Polska (Bydgoszcz 1, Wrocław 1, Leszno 2), Czechy (Praga 3), Dania (Kopenhaga 4), Włochy (Lonigo 1), Łotwa (Daugavpils 1)

CZYTAJ WIĘCEJ: Miał nie chodzić, a chodzi. Wrócił na tor, ale później powiedział pas

Nicki Pedersen (Dania) - 8 państw i 12 torów

Specjalista od zwycięstw w Polsce, bo też aż sześciokrotnie słuchał swojego hymnu w naszym kraju i przy tym na pięciu obiektach. Z tych, na których startował, nie udało mu się to tylko w Gorzowie i Warszawie. To też u nas triumfował po raz pierwszy (2002, Chorzów - red.). Poza tym Pedersen, trzykrotny złoty medalista w GP, aż trzy razy stawał na najwyższym stopniu podium w Pradze. W jego dossier nie brakuje również zawsze prestiżowej wiktorii w Cardiff. A czego brakuje? Z pewnością Duńczyk może trochę żałować, że nie udało mu się wygrać we własnym kraju. Bywał tego blisko zarówno w Kopenhadze, Vojens, jak i Horsens.

Wygrane turnieje łącznie - 17
Polska (Chorzów 1, Bydgoszcz 2, Wrocław 1, Leszno 1, Toruń 1), Wielka Brytania (Cardiff 1), Słowenia (Krsko 2), Włochy (Lonigo 1), Czechy (Praga 3), Chorwacja (Gorican 1), Finlandia (Tampere 1), Szwecja (Malilla 2)

CZYTAJ WIĘCEJ: GKSŻ wyjaśnia zamieszanie z medalem dla Chmiela

Tony Rickardsson (Szwecja) - 9 państw i 13 torów

Można tylko żałować, że legendarny szwedzki żużlowiec nie ścigał się w GP dłużej lub, że sam cykl nie powstał nieco wcześniej. Niektóre statystyki, jakie przez 11 lat zdążył wykręcić, mogą przyprawić o ból głowy. I dopóki sportową długowiecznością nie zaczął się charakteryzować pewien jego konkurent, to on dzierżył rekord w liczbie turniejowych wygranych w największej liczbie państw i zarazem torów. A przecież Rickardsson zwyciężać zaczął dopiero w czwartym sezonie. Ale gdy już zaczął, robił to niezwykle często, Chwilami nawet seryjnie, bo też to do Szweda należy najdłuższa seria wygranych. W 2005 zrobił to w czterech kolejnych rundach.

Wygrane turnieje łącznie - 20
Czechy (Praga 2), Niemcy (Pocking 1), Szwecja (Linkoeping 1, Sztokholm 1), Wielka Brytania (Coventry 1, Cardiff 2), Dania (Vojens 3, Kopenhaga 1), Polska (Wrocław 2, Chorzów 1), Norwegia (Hamar 2), Słowenia (Krsko 2), Włochy (Lonigo 1)

CZYTAJ WIĘCEJ: Tyle kilometrów pokonają kibice w PGE Ekstralidze w 2023 roku!

Greg Hancock (USA) - 11 państw i 15 torów

Nie mogło być inaczej. Absolutna legenda speedwaya i rekordzista wielu statystycznych tabel w GP. Amerykański czterokrotny indywidualny mistrz świata przez 23 lata jazdy w elitarnym cyklu dał się poznać jako ten, który lubił jeździć na nieoczywistych arenach, bo też często na takich wygrywał. Dobitnym dowodem jest to, że był najlepszy w jedynych zawodach w Sydney, w pierwszych w Londynie, Daugavpils, Gorican, Gorzowie, Auckland i Melbourne. Ścigał się w 15 krajach, nie zwyciężył jedynie w Austrii, Niemczech, Włoszech i Finlandii. Co ciekawe, długo, bo 21 lat, czekał na triumf w bliskiej jego sercu Szwecji. Stamtąd pochodzi bowiem jego żona.

Wygrane turnieje łącznie - 21
Wielka Brytania (Londyn 1, Cardiff 3), Czechy (Praga 2), Polska (Wrocław 1, Bydgoszcz 1, Gorzów 1), Dania (Vojens 2), Australia (Sydney 1, Melbourne 1), Norwegia (Hamar 1), Łotwa (Daugavpils 3), Chorwacja (Gorican 1), Nowa Zelandia (Auckland 1), Słowenia (Krsko 1), Szwecja (Malilla 1)

CZYTAJ WIĘCEJ: Polski żużlowiec trenował w Kalifornii pod okiem Hancocka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
_
12.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
R.I.P.(*)  
avatar
_
12.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kacperek(*)