W tym artykule dowiesz się o:
Wszystko jasne po pierwszej połowie
Prawda jest taka, że w barażu o PGE Ekstraligę wszystko było jasne już po jego pierwszej odsłonie, w której truly.work Stal Gorzów wygrała u siebie z Arged Malesa TŻ Ostrovia 60:30. W rewanżu cudu być nie mogło i takiego też nie było. Ekstraligowiec znów rozgromił pierwszoligowca, zwyciężając 57:33.
Różnica klas
Ostrowianie w rewanżu na własnym terenie nie prezentowali się zbyt dobrze. Nie dość, że bardzo słabo wychodzili spod taśmy to na dodatek, nawet kiedy ta sztuka im się udała, na dystansie dawali się mijać rywalom. Nie były to nawet jakieś wybitne ataki, a ewidentnie błędne decyzje miejscowych.
Powitanie mistrza
Bartosz Zmarzlik w Ostrowie mógł poczuć się jak w Gorzowie. Wszystko dlatego, że ostrowianie zgotowali mu przywitanie jak na mistrza przystało. Najlepszy żużlowiec świata do prezentacji wyjechał na osobnym samochodzie, a publiczność nagrodziła go ogromną porcją braw.
Nie powinno go tam być
Bartosz Zmarzlik zdecydował się na udział w meczu, choć na dobrą sprawę nie powinno go tam w ogóle być. - Jeszcze w czwartek nie było wiadomo, czy kolejnego dnia pojawi się u władz miasta z okazji zdobycia tytułu mistrza świata. Ma mocną grypę jelitową - tłumaczył Stanisław Chomski.
Zachowanie godne czempiona
Polski mistrz świata nie odpuścił meczu, ale po dwóch wygranych wyścigach zrezygnował z dalszej jazdy, oddając swoje wyścigi juniorom. Takie zachowanie należy pochwalić.
Bierzcie przykład
Głośno jest obecnie o zawodnikach, którzy przedstawili kontrowersyjne zwolnienia lekarskie. Marek Cieślak przyznał zresztą, że dla czwórki: Maciej Janowski, Maksym Drabik, Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki nie ma miejsca w kadrze na sezon 2020. A Bartosz Zmarzlik? Pojechał, choć nie powinien. Po tym poznaje się mistrzów.
Co dalej?
Truly.work Stal Gorzów utrzymała się w elicie. Co dalej z drużyną? Przesądzone, w składzie dojdzie do zmian. Wrócą Niels Kristian Iversen i Kamil Nowacki, wyleci Peter Kildemand. Jedyną zagadką jest to, czy odejdzie Krzysztof Kasprzak. Jeśli tak się stanie, działacze będą chcieli ściągnąć Jakuba Jamroga, a gdy ten odmówi skoncentrują się na pozyskaniu Nicolaia Klindta.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Zobacz najnowszy magazyn "Speedway+"