Żużel. Krzysztof Kasprzak złapał formę w najlepszym czasie. Może twardo negocjować kontrakt (bohater weekendu)
Krzysztof Kasprzak po raz pierwszym w karierze wygrał Złoty Kask. Zrobił to w naprawdę imponującym stylu. Świetnie pojechał też baraż w Ostrowie. Jakby chciał pokazać, że forma wraca, a jego przyszłoroczny kontrakt jest wart dużych pieniędzy.W piątek z kompletem punktów sięgnął po Złoty Kask. Poza wszystkim wyglądał na motocyklu naprawdę pewnie. To był inny żużlowiec niż ten, którego pamiętamy z występów ligowych. Podobnie było zresztą podczas meczu barażowego w Ostrowie. Ktoś mógłby powiedzieć, że PGE Ekstraliga to inny poziom, więc nie ma co popadać w huraoptymizm. Sęk jednak w tym, że Kasprzakowi ciągle się chce i za rok to może być naprawdę zupełnie inny zawodnik.
Żużel. Będzie czystka w kadrze? Rok 2020 bez Janowskiego, Drabika i Pawlickich. To możliwe. CZYTAJ WIĘCEJ!
Niektórzy śmieją się, że Krzysztofowi wychodzi co drugi sezon. Jeśli ta tendencja by się potwierdziła, to w przyszłym roku należałoby się spodziewać zwyżki formy. Pozytywne symptomy już są, więc kluby, które teraz zabiegają o jego kontrakt, mają o co walczyć. Szczególnie Stal Gorzów. Jeżeli potwierdzą się transferowe plotki mówiące o przenosinach Kasprzak do Lublina, to działacze Stali za rok mogą sobie pluć w brodę. Na rynku jest przecież posucha, gdy idzie o polskich zawodników, a w ciemno można założyć, że były wicemistrz świata już gorzej niż w minionych rozgrywkach jechać przecież nie może.
Warto więc walczyć o jego kontrakt. I chyba też zdaje sobie z tego spraw sam Kasprzak. Odpalił w najważniejszym momencie. Pokazał się z bardzo dobrej strony na zakończenie sezonu, w kilku wywiadach dał do zrozumienia, że za rok znów chce być szybki, a to może podziałać na wyobraźnię prezesów. Cyferki w jego kontrakcie z pewnością będą się zgadzać.
CZYTAJ TAKŻE: Żużel. TŻ Ostrovia - Stal: Niespodzianki nie było. Stal pewnie ogrywa Ostrovię na ich torze (relacja)
ZOBACZ WIDEO Zengota poradzi sobie po zakończeniu kariery. Poczynił pewne inwestycje
-
FCB.81 Zgłoś komentarz
siedzieli na motocyklach Krzysztof wciąż trenował i selekcjonował sprzęt przygotowując się do baraży. Gdyby Złoty Kask odbył się miesiąc temu to pewnie Krzysztof by nie wygrał i nie byłoby tematu L4 -
Ghost Zgłoś komentarz
cały sezon. -
AnRaJa Zgłoś komentarz
Złapał forme...żart...na pierwszoligowym zespole ... -
zielony pagór Zgłoś komentarz
Jak zrobi taki wynik przeciwko Madsenowi , Doyle, Dudkowi , Łagutom, Drabikowi itd. to wtedy można napisać że Krzysiek odpalił -
Lipowy Batonik Zgłoś komentarz
Kasprzak tanią opcją nie jest a niestety u niego stabilizacja formy praktycznie nie istnieje.Holta też solidnie pojechał na koniec z ZG ale czy warto walczyć o jego usługi ? -
surge Zgłoś komentarz
Gdyby nie wymóg dwóch Polaków na seniorce, notowania KK by były znacznie niższe. -
krynston Zgłoś komentarz
Ciągnięcie KK za uszy, akt IV. Scena I: KK jest zajefajny, bo pokonał pierwszoligowców i okrojony skład ZK. KK najlepszym żużlowcem jest! - KURTYNA- -
dalavega Zgłoś komentarz
Błahahah przełamał się na tle Ovi i pseudo złotego kasku!