Żużel. U siebie niegościnni, na wyjeździe z problemami. Największe różnice w średniej w PGE Ekstralidze

Atut własnego toru zazwyczaj powinien oznaczać dla zawodnika tzw. handicap. Wymienieni przez nas jeźdźcy, niemal w większości, na swoim torze brylowali, ale na wyjazdach byli już mniej skuteczni. U kogo średnie biegowe miały największy "rozstrzał"?

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Huśtawka nastrojów

Mityczny już niejako atut własnego toru zawsze oznacza pewien handicap. To na własnym terenie aniżeli w delegacji łatwiej (w teorii) o lepsze wyniki. Sytuacje, w których zawodnik radzi sobie lepiej poza domem, rzecz jasna występują, ale to odwrotna sytuacja jest w żużlu powszednia. Spośród 53 sklasyfikowanych zawodników w sezonie 2020 w PGE Ekstralidze aż 40 okazało się skuteczniejszymi na własnym owalu.

Na kolejnych stronach przedstawiliśmy siódemkę zawodników, u których średnie biegowe między domowymi a wyjazdowymi meczami różniły się w tym roku najbardziej. Nie brakuje w tym gronie takich jeźdźców, którzy na swoich śmieciach jeździli doprawdy znakomicie, z kolei na obcych torach przeciętnie lub nawet bardzo przeciętnie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ruszył plebiscyt WP SportoweFakty na Żużlowca Roku 2020!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Matej Zagar znajdzie klub w PGE Ekstralidze na sezon 2021?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • bynio67 Zgłoś komentarz
    Zgadza się, bo liczby nie kłamią że Pan Buczkowski miał "rozstrzał" między średnią u siebie, a na wyjeździe. Ale żeby zaliczać go do "u siebie niegościnny", lub
    Czytaj całość
    że na własnym torze "brylował"..?