W tym artykule dowiesz się o:
Największy sukces - Nieprzerwana działalność
Drużyna z Rawicza nie nawiązuje do wyników z lat 40. i 50. XX wieku, kiedy zdobywała nawet medale DMP. Dużym sukcesem jest jednak fakt, że zespół w obecnej formie działa nieprzerwanie od 1996 roku. I to mimo tego, że klub od zawsze prowadzony był społecznie przez pasjonatów i choć Rawicz to najmniejsze żużlowe miasto w Polsce.
Przez sześć sezonów (2001-2003, 2008, 2012 oraz 2015) Kolejarz ścigał się w rozgrywkach I ligi. Obecnie klub skupia się na szkoleniu młodzieży, a efekty są już widoczne.
Największa porażka - Lokalizacja
Rawicz położony jest w pobliżu Leszna, które od lat dominuje w rozgrywkach ligowych. Blisko znajdują się Wrocław, Zielona Góra i Ostrów, co odciąga kibiców i potencjalnych sponsorów do bardziej utytułowanych ośrodków.
Walka o kibica i sponsora jest przez to w Rawiczu ekstremalnie ciężka. Sportowo natomiast za największe porażki uznać można spotkania z sezonu 2008, kiedy rawiczanie przegrali w Ostrowie 21:70 i w Bydgoszczy aż 17:73.
Czytaj także: Józef Jarmuła - takich showmanów dziś już nie ma. Kobiety go kochały, rywale się go bali, a sędziowie nienawidzili
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy
Bohater - Piotr Dym
Choć egzamin na licencję zdał w barwach Unii Leszno w 1994 roku, to najbardziej znany jest ze swojej jazdy dla Kolejarza, którego aż trzykrotnie wprowadzał do I ligi. W ciągu 12 sezonów odjechał w Rawiczu 192 mecze, w których zdobył 1400 punktów.
- Około sezonu 2000-2001, a więc w czasach jego świetności, każdy z dzieciaków chciał być Piotrkiem Dymem ścigając się na rowerach - wspominał Marcin Dopierała, zawodnik AKŻ Rawicz.
Najlepszy trener - Henryk Jasek
Były zawodnik klubów z Wrocławia i Tarnowa. W Rawiczu podjął się prowadzenia drużyny bez względu na finanse zespołu i skład, jaki dostał. Z "Niedźwiadkami" wiązał się kilkukrotnie.
W 2007 roku poprowadził Kolejarza do awansu do I ligi. W trakcie swojej pracy nie unikał mocnych słów. - Zawodnicy, którzy dają d***, szukają winy nie w sobie, ale w torze - mówił przed startem sezonu 2009.
Niezapomniany mecz - 48:42 z Polonią Piła (w 2010 roku)
Osłabiona brakiem Simona Steada Polonia Piła niespodziewanie została pokonana przez Kolejarza Rawicz. Kapitalnie w barwach "Niedźwiadków" spisał się Sebastian Alden. Szwed zdobył 14 punktów. Rawiczanie weszli dzięki temu do finałowej czwórki.
Najlepszy transfer - Sebastian Alden
Sebastian Alden po raz pierwszy trafił do Rawicza w 2004 roku, w wieku zaledwie 19 lat. Odjechał wtedy trzy spotkania, w których osiągnął średnią 2,412 pkt/bieg. Zaliczył krótki epizod w Ekstralidze (2007).
W Kolejarzu ścigał się ponownie w latach 2009-2011. Dwa lata z rzędu był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu pod względem średniej biegowej.
Najgorszy transfer - Mark Lemon
Sytuacja Kolejarza Rawicz w sezonie 2008 była nie do pozazdroszczenia. Drużyna przegrywała mecz za meczem. Wynik próbowano ratować transferami zawodników z Premier League. Andrew Tully i Jordan Frampton okazali się rozczarowaniem. Mark Lemon również nie spełnił swoich oczekiwań - wystąpił w zaledwie dwóch meczach, a Kolejarz z hukiem spadł do 2. Ligi.