Nicki Pedersen z Unii Leszno wziął udział w groźnie wyglądającym wypadku podczas ósmej eliminacji mistrzostw świata w jeździe na żużlu. To sprawia, że jego występ w półfinale Drużynowych Mistrzostw Polski, w wyjazdowym meczu z KS Toruń, jest zagrożony. Potwierdził to w rozmowie z x-news menadżer Fogo Unii Leszno, Adam Skórnicki.
- Dobrze, że to się skończyło na potłuczeniach. Pedersen ma jeszcze kilka dni, żeby dojść do sprawności. Musi wypoczywać jak najwięcej. Organizmu się jednak nie oszuka. Nie pstryknie się palcami, nie uzdrowimy zawodnika od razu - powiedział Adam Skórnicki.