- Może Maks miał zły dzień. Coś musiało go wkurzyć wcześniej. Może być zmęczony ciągłym przywoływaniem ojca. Nikt tak naprawdę nie wie dlaczego ich drogi się rozeszły. Myślę, że powinniśmy dać Maksymowi spokój. Nikt oprócz Sławka i Maksyma nie wie, co się wydarzyło. Różne rzeczy się dzieją. Powinniśmy okazać trochę zrozumienia w tej sytuacji. Nie była to łatwa decyzja. Wraca, jak bumerang sprawa rodzica w teamie. Mamy Maksa, który się rozstał z ojcem i Bartka Zmarzlika, który świetnie współpracuje z tatą - mówili dziennikarze z loży prasowej najnowszego odcinka Bez Hamulców, który był prowadzony przez Dariusza Ostafińskiego.