Grzegorz Walasek: Defekt? Prozaiczna sprawa...

- Linka bezpieczeństwa mi wyleciała, zahaczyłem mankietem czy czymś innym i wyłączył się zapłon - wyjaśnił załamany Grzegorz Walasek po porażce ze Stelmetem Falubazem.

Komentarze (0)