prują się o brak szkolenia we Wrocławiu, a to jest kompletna bzdura. W ostatnich latach Rusko wydał na sztab szkoleniowy i profesjonalizację szkółki gigantyczne nakłady. Problemem jest brak uzdolnionej młodzieży, a nie zaniedbania. W takim Lesznie, jak nie będziesz jeździł na żużlu, to tylko pług ci zostaje, ewentualnie praca w masarni. We Wrocławiu oprócz niezliczonej ilości różnorakich rozrywek i uczelni są też inne dyscypliny sportu, z którymi bardzo drogi w uprawianiu żużel musi konkurować - piłka nożna, koszykówka, piłka ręczna, siatkówka, a nawet cieszący się coraz większą popularnością football amerykański.