Według zagranicznych mediów powodem takiej decyzji są nowe obliczenia z wykorzystaniem geodanych, według których niektóre szczyty nie zostały jeszcze poprawnie zidentyfikowane.
Kalkulacji podjął się Eberhard Jurgalski. Niemiecki dziennikarz uważa, że Reinhold Messner nigdy nie stanął na szczycie Annapurny o wysokości 8091 metrów. Sam zainteresowany zabrał głos w całej sprawie.
- Nonsens, nigdy nie przypisywałem sobie żadnego rekordu, a zatem nie mogą mi go odebrać. Poza tym góry się zmieniają. Minęło prawie 40 lat - powiedział wielki rywal Jerzego Kukuczki w rozmowie z agencją Ansa.
ZOBACZ WIDEO: Probierz zdecydował ws. "Lewego". "Nikt nie jest świętą krową"
- Nie ma pojęcia. Nie jest ekspertem. Po prostu pomylił góry. Oczywiście, że dotarliśmy na szczyt. Ktoś wykorzystuje moją sławę do szerzenia teorii spiskowych - stwierdził za to w wywiadzie dla Niemieckiej Agencji Prasowej.
Przypomnijmy, że Reinhold Messner wraz z Hansem Kammerlanderem mieli stanąć na szczycie Annapurny w 1985 roku. - W ten sposób niszczy się alpinizm - ocenił krótko Kammerlander w rozmowie z agencją Ansa.
Nazwisko Reinhold Messner przestało jednak widnieć w Księdze Rekordów Guinnessa. Miejsce znanego włoskiego himalaisty zajął Edmund Viesturs ze Stanów Zjednoczonych, który zdobył wszystkie ośmiotysięczniki w latach 1989-2005.
Zobacz też:
Piękny gest. Justyna Kowalczyk zrobi to dla zmarłego męża