Warunki pod K2 wciąż nie sprzyjają. Himalaiści ruszają do bazy C1
Warunki atmosferyczne na K2 znów nie sprzyjają polskiej wyprawie, do silnego wiatru doszła śnieżyca. Zespół postanowił poczynić jednak kroki i sprawdzić stan lin poręczowych.
Przede wszystkim warunki atmosferyczne są na tyle niesprzyjające, że himalaiści, którzy wyruszyli na Nanga Parbat po Tomasza Mackiewicza i Elisabeth Revol, ciągle przebywają w Skardzie. Nie mogą wyruszyć w podróż śmigłowcem do bazy pod K2. Choć w środę liczono, że w czwartek to się uda, pogoda nadal na to nie pozwala.
Adam Bielecki, Denis Urubko i Piotr Tomala czekają więc nadal w Pakistanie. Jarosław Botor wraca do kraju z przyczyn prywatnych.
Zdecydowano jednak, że z bazy pod K2 do C1 wyruszy zespół w składzie Marek Chmielarski i Artur Małek. Mają za zadanie sprawdzić stan lin poręczowych oraz uzyskać informacje o kondycji Obozu 1. W komunikacie czytamy: "Dziś w bazie warunki pogodowe bez zmian. Dodatkowo nękani jesteśmy śnieżycą. Wciąż nie może być mowy o akcji w ścianie".
K2 to druga najwyższa góra na świecie. Mierzy 8611 m n.p.m, określana jest tą najtrudniejszą. Jest też niespełnionym marzeniem wspinaczy, bo jeszcze nikt nie wszedł na nią zimą. W 2007 roku Urubko zdobył ją latem. Pięć lat później dokonał tego Bielecki.
ZOBACZ WIDEO Krewna Tomasza Mackiewicza: Krytyka Tomka? Niech każdy zajmie się sobąJeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
wiesie k Zgłoś komentarz
Kto ich będzie ratował?.Prawdopodobieństwo że przeżyją to nie więcej niż 1%.Helikoptery ewentualnie doleca do 5 tyś m. -
Romek Romek Zgłoś komentarz
jest dobra pogoda, i tylko wtedy, kiedy istnieje absolutna pewnosc ze himalaista jest na tyle sprawny, ze sam zlapie line, przywiaze sie do niej i i zachowa zimna krew w czasie przenoszenia w powietrzu. Ale i to jest tak malo prawdopodobne, ze prawie niemozliwe. Piloci w rzeczywistosci sporadycznie lataja wyzej ni6 tys. metrow. Kazdy idacy wyzej wie o tym. -
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarz
" Jarosław Botor wraca do kraju z przyczyn prywatnych." Może rodzina w końcu zrozumiała że igra ze śmiercią i przemówiła mu do rozumu?