- Rząd Polski właśnie potwierdził, że pokryje wszystkie wydatki, które pochłonęła akcja ratownicza (na Nanga Parbat - przyp. red.). Pieniądze zebrane przez GoFundMe, czyli 150 tys euro, po odliczeniu kwoty przekazanej przez francuskie władze 31 tys. euro, która musi być zwrócona, trafi do dzieci Tomka Mackiewicza. Niesamowita hojność wszystkich! - napisała na Facebooku Masha Gordon, przyjaciółka Elisabeth Revol.
Na post Gordon odpowiedziała już żona Mackiewicza, Anna Solska, która zapewniła, że środki zostaną przekazane dzieciom polskiego himalaisty. - Właśnie otrzymałam wiadomość, że Rząd Polski podjął decyzję o pokryciu kosztów akcji ratunkowej na Nanga Parbat (wraz z Rządem Francji). Z całego serca pragnę wyrazić głęboką wdzięczność Rządowi Rzeczypospolitej Polskiej, Panu Konsulowi Rzeczypospolitej Polskiej w Pakistanie oraz Panu Zbigniewowi Wyszomirskiemu, Radcy Ambasady RP w Islamabadzie - napisała na Facebooku.
- Proszę, proszę, proszę kontynuujcie jednak zbiórkę dla żony Tomka - Anny - i jego trójki dzieci. Jesteśmy zdruzgotani tym, że ekipa ratunkowa nie była w stanie mu pomóc. Osobiście zajmę się wszystkimi wpłaconymi pieniędzmi - apelowała Gordon kilka dni temu na portalu społecznościowym.
Na apel rosyjskiej bizneswoman i pasjonatki alpinizmu odpowiedziało ponad 6 tys. internautów. Podczas zbiórki pieniędzy zorganizowanej przez Gordon na GoFundMe udało się w krótkim czasie zebrać ponad 148 tys. euro (stan z piątku z godz. 17:15). Celem akcji jest suma 150 tys. euro (ok. 620 tys. zł) - link tutaj.
Przypomnijmy, że to nie jedyna trwająca akcja pomocy dla bliskich Mackiewicza. Zbiórka prowadzona jest też na portalu Zrzutka.pl (zebrano dotąd blisko 645 tys. zł - link tutaj) oraz przez Urząd Miasta i Gminy Działoszyn.
Po zdobyciu Nanga Parbat przez Revol i Mackiewicza, już na szczycie, rozegrał się dramat Polaka. Himalaista źle się poczuł, stracił wzrok i nie był stanie zejść z góry o własnych siłach. Musiał zostać sam na wysokości ok. 7250 m n.p.m. Warunki pogodowe nie pozwoliły na to, żeby ratownicy na czele z Adamem Bieleckim i Denisem Urubko, którym udało się odszukać Francuzkę, mogli dotrzeć do niego z pomocą.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Kapusta z Francji: Revol nie chce rozmawiać z dziennikarzami