W środę na Adama Bieleckiego spadł kamień na zboczu. Choć w wyniku wypadku polski alpinista doznał głębokich obrażeń, to nie zagrażają one jego życiu. Skończyło się na złamanym nosie i sześciu szwach.
Po incydencie Bielecki wrócił do bazy, podobnie jak Maciej Bedrejczuk. Noc w pierwszym obozie spędził natomiast Janusz Gołąb.
- Całą noc sypał śnieg. W C1 pyłówki. Janusz Gołąb schodzi do BC. Do C1 wyruszyli Artur Małek i Marek Chmielarski - czytamy w najnowszym, czwartkowym wpisie na Facebooku Polskiego Himalaizmu Zimowego 2016-2020 im. Artura Hajzera.
Polscy himalaiści walczą, aby zapisać się w historii jako pierwsi ludzie, którzy zimą zdobyli szczyt K2. Ważną rolę odegra natura, bowiem szczyt uda się zdobyć tylko tylko przy korzystnych warunkach atmosferycznych.
Na osiągnięcie tego celu mają czas do 20 marca. Wówczas na półkuli północnej kończy się zima.
ZOBACZ WIDEO To tam mieszka na co dzień Elisabeth Revol - zobacz reportaż WP SportoweFakty