Akcja ratunkowa dla Polaka - czy to jeszcze możliwe?
Według prezesa PMPG Polskie Media Michała M. Lisieckiego pod Nanga Parbat ruszy wkrótce kolejna akcja ratunkowa mająca na celu sprowadzenie Tomasza Mackiewicza.
Sprawa wygląda jednak dziwnie. Kilkakrotnie próbowaliśmy się skontaktować z organizatorem, lecz jego telefon milczy. O swoich planach informował w mediach społecznościowych już wcześniej i wtedy portalowi WP SportoweFakty udało się z nim porozmawiać. Nie uzyskaliśmy jednak żadnych konkretów.
To już prawie pewne. Wspinacze są już u podnóża #NangaParbat. Czekamy jeszcze na ostateczne decyzje, które blokują rozpoczęcie akcji #TomekMackiewicz43 . Liczymy na Wasze wsparcie. @ZabRevol #KillerMountain #LifeCamps #Revol #one #1000words #group43
— Michal M. Lisiecki (@LisieckiMichal) 9 lutego 2018
Michała M. Lisieckiego obserwuje na Twitterze ponad 8 tys. osób. On sam jest dość aktywny, ale mimo wielu pytań i komentarzy nie udziela szczegółowych informacji. Nie znamy nazwisk wspinaczy. Wiemy jedynie, że kierownikiem miałby być pakistański himalaista Muhammad Ali Sadpara. Sęk w tym, że 7 lutego opublikował on na Facebooku zdjęcia z bazy... pod Mount Everest. Najwyższa góra świata znajduje się w Himalajach Wysokich na granicy Nepalu i Chin, podczas gdy Nanga Parbat jest usytuowana na zachodnim skraju - na terenie Pakistanu.
Wciąż musimy pokonać wiele przeciwności losu. Mieliśmy problemy z otrzymanie wiz jak i z przelewami do Pakistanu. Walczymy by wspinacze ruszyli na #NangaParbat #TomekMackiewicz43 #KillerMountain #LifeCamps #Revol #one #group43 #1000words
— Michal M. Lisiecki (@LisieckiMichal) 9 lutego 2018
31 stycznia, a więc sześć dni po zaginięciu Tomasza Mackiewicza, Lisiecki podpisał oświadczenie, w którym poinformowano o rezygnacji z innej akcji ratowniczej. Jej celem miało być zrzucenie za pomocą amerykańskich dronów żywności koniecznej do przetrwania.
Lisiecki budzi kontrowersje, bo w połowie ubiegłego roku "Gazeta Wyborcza" dotarła do materiałów operacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i podała, że wspólnie z szefem Amber Gold Marcinem P. przeprowadził operację mającą na celu połączenie syna Donalda Tuska, Michała z aferą parabanku. Te działania służyły odwróceniu uwagi mediów od samej piramidy finansowej.
ZOBACZ WIDEO Paweł Kapusta z Francji: Revol nie chce rozmawiać z dziennikarzami