Zrugał dziennikarkę TVP Info. Rafał Fronia: Nie będę przepraszał

Facebook / Rafał Fronia / Na zdjęciu: Rafał Fronia
Facebook / Rafał Fronia / Na zdjęciu: Rafał Fronia

Rafał Fronia nie zamierza przepraszać za słowa "czuję się do d..y", które wypowiedział podczas połączenia na żywo z TVP Info. Himalaista tłumaczy, w jakich okolicznościach odebrał telefon i skąd taka reakcja.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=21708]

Rafał Fronia[/tag] w najnowszym wpisie ze szczegółami opisał feralny dzień, kiedy spadający kamień złamał mu rękę. Ujawnił, że podczas schodzenia do bazy zeszła także lawina i wspinacze w ostatniej chwili zdążyli schować się szczelinie.

Po dotarciu do bazy dziennikarka TVP Info zadzwoniła do polskiej wyprawy na K2. Mężczyzna był jednak poirytowany pytaniami dziennikarki. - Miała pani kiedyś złamaną rękę? - zapytał. Prowadząca odpowiedziała, że tak i zdaje sobie sprawę z tego, jak to boli. Dopytywała Fronię, jak się czuje. To pytanie przelało czarę goryczy. - Wie pani co, do d**y, dajcie nam w końcu spokój - skwitował i rozłączył się.

"Nafaszerowany prochami jak wielkanocny gołąbek z mięsem, z lekkim rozbawieniem patrzę jak mnie bandażują, zakładają szynę. Dopiero jak Snopek dotyka wielbłądzich garbów, które wyrosły mi na ręce drę mordę jak zarzynany i grożę, że za chwilę dostanie zdrową ręką w łeb" - czytamy "Dziennik wyprawy" na Facebooku Polskiego Himalaizmu Zimowego 2016-2020 im. Artura Hajzera

"Dziennikarka pyta jak się czuję... wieści lecą jak światło, albo szybciej. Świat już wie. No właśnie: jak się czuje facet, któremu kamień przetrącił łapę, przez którego przyjechała lawina, po którego ma przylecieć heli, aby go zabrać z imprezy, o której marzył całe życie i który jest tak otumaniony, że właściwie nie wie co się wokół dzieje? No jak? Odpowiadam wszystkim, którzy nie słyszeli w TV: czuję się do dupy! Nie będę przepraszał za to co powiedziałem" - kontynuuje (pisownia oryginalna).

"Jeśli ktoś nie ma w sobie dość empatii aby to zrozumieć, lub o to pytać w takiej chwili: trudno, niech mówi o mnie: że cham, prostak... nie dbam o to. Coś jest dla mnie zdecydowanie ważniejsze od tej opinii i to się właśnie skończyło. I liczy się to, że przeżyliśmy" - dodał Rafał Fronia.

ZOBACZ WIDEO Elisabeth Revol: Mam w sobie dużo gniewu. Mogliśmy uratować Tomka

Komentarze (86)
avatar
miro-miro
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I mial racje..powinien pismaka spuścić na szczaw..i po co sie jeszcze tlumaczy?..powinien jej puscic tekst: prawą ręką trzymam wbity czekan, a lewą się odle*** ..czyli abonent chwilowo jest zaj Czytaj całość
avatar
miro-miro
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I mial racje..powinien pismaka spuścić na szczaw..i po co sie jeszcze tlumaczy?..powinien jej puscic tekst: prawą ręką trzymam wbity czekan, a lewą się odle*** ..czyli abonent chwilowo jest zaj Czytaj całość
Mefju23
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ze wszystkiego zrobią temat. 
avatar
Andrzej Redzko
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie! nie macie wiekszych problemow ? Zazdroszcze! 
avatar
sekup
13.02.2018
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
A ja nie mam empatii. Po wyczynach tych szaleńców pozostają albo kaleki albo osierocone rodziny. Zimowy himalaizm to nie jest bohaterstwo, to groźna w skutkach obsesja której chętnie ulegają lu Czytaj całość