W czwartek uczestnicy wyprawy informowali, że w sobotę 3 marca pogoda na K2 ma poprawić się na tyle, że będą mogli rozpocząć kolejne wspinaczki i aklimatyzację przed atakiem szczytowym. Sytuacja jednak skomplikowała się.
- Mamy nowe informacje i one nie są optymistyczne. Okno pogodowe, które miało zacząć się w sobotę, mocno przesunęło się - podkreślił Janusz Gołąb i dodał: - Już w nocy ma pojawić się silny wiatr. Aura ma poprawić się dopiero we wtorek 6 marca.
Nawet jeśli pogoda wówczas okaże się łaskawa dla Polaków, nie oznacza to końca ich problemów. W najbliższych dniach meteorolodzy prognozują silny wiatr, a później opady śniegu. Może go spaść nawet ponad 2 metry, a na wysokości powyżej 7000 metrów n.p.m. około 1,5 metra. To niesie za sobą zagrożenie wystąpienia lawin, bardzo niebezpiecznych dla uczestników wyprawy.
Coraz dłuższe oczekiwanie na okno pogodowe i kolejne niekorzystne prognozy mogą spowodować nerwowość w polskim zespole. Czasu do historycznego wejścia na szczyt K2 pozostało coraz mniej.
Termin upływa 20 marca. Janusz Gołąb podkreślił, że on i pozostali uczestnicy potrzebują co najmniej dwóch okien pogodowych, by spełnić marzenia. Pierwsze będzie służyło zaaklimatyzowaniu się jak największej liczby uczestników wyprawy na wysokości ponad 7000 metrów n.p.m. Z kolei drugie posłuży do ataku szczytowego.
ZOBACZ WIDEO Małgorzata Sulikowska: Trudno się z tym pogodzić
Kalendarz meteorologiczny:
Wiosna: 1 marzec do 31 maj
Lato: 1 czerwiec do 31 sierpień
Jesień: 1 wrzesień do 30 listopad
Zima: 1 grudzień do 28 luty