Narodowa wyprawa na K2. Polacy wygrają wyścig z czasem?

Jeśli okno pogodowe na K2 pojawi się dopiero we wtorek 6 marca, wówczas Polacy na atak szczytowy będą mieli zaledwie dwa tygodnie. Zdążą? O to zapytaliśmy Janusza Majera.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Wspinaczka na K2 Facebook / Marek Chmielarski / Wspinaczka na K2
- Teraz kluczowe będzie w najbliższym oknie pogodowym założenie trzeciego obozu z prawdziwego zdarzenia na 7400 metrów n.p.m. Uczestnicy wyprawy, poza Adamem Bieleckim, muszą spędzić tam noc albo i dwie, by mogli zaaklimatyzować się. Dopiero wtedy będzie można odpowiedzieć na pytanie, czy zdążą przeprowadzić atak szczytowy - wyjaśnił dla WP SportoweFakty szef programu Polski Himalaizm Zimowy.

Tym samym Polacy na zdobycie K2 będą potrzebowali dwóch okien pogodowych. Zwykle jedno trwa tylko przez kilka dni.

Jeszcze w czwartek wydawało się, że już w sobotę pierwsi uczestnicy wyprawy będą mogli opuścić bazę i rozpocząć wspinaczkę, by zaaklimatyzować się w trzecim obozie. Niestety, jak przekazał w piątek reporterowi TVN24 Janusz Gołąb, niekorzystne prognozy pogody zostały utrzymane aż do wtorku 6 marca.

Polacy mają czas na zimowe zdobycie K2, pierwszy raz w historii, do 20 marca. Wówczas na półkuli północnej kończy się zima. Tyle tylko, że tę datę podważał Denis Urubko.

- W Związku Radzieckim przyjęło się, że sezon zimowy na ich siedmiotysięczniki to okres od początku grudnia do końca lutego - mówi Bogusław Kowalski, instruktor Polskiego Związku Alpinizmu. - Sprawa jest więc niejednoznaczna, choć cały świat zachodni przyjął, że zima kończy się w połowie marca. A więc pod względem kalendarzowym mówimy o zimie, zaś jeśli chodzi o klimat, to trudno mówić o ułatwieniu. Wręcz odwrotnie. W zimie w Karakorum nie ma śniegu, zbocza są oblodzone. W marcu klimat robi się co prawda łagodniejszy, ale zaczyna padać śnieg, który znacznie utrudnia wspinanie.

Swój komentarz do dylematów "zimowa czy nie zimowa" zamieścił również rosyjski alpinista, Nick Szustrow. - Wspinałem się w listopadzie i w marcu. Zawsze były wątpliwości, bo według kalendarza już nie ma zimy, ale nie wiem, jak to rozstrzygnąć i czy powinniśmy to robić - napisał.

Najważniejsze w tym wszystkim jest sprawa zdobycia K2. Na razie nie wiadomo, czy uda się to zrobić. - Jeśli Bóg pobłogosławi Polakom, wejdą na K2 i szczęśliwie zejdą, to wtedy wszyscy zrozumieją, że to niewiarygodne osiągnięcie! I nie ma znaczenia, czy to jeszcze zima, czy już wiosna - dodał Szustrow.

Według ostatnich prognoz pogody na szczycie K2 zalega 3-metrowa warstwa śniegu, co oznacza, że szczyt w tej chwili ma wysokość 8614 m. n.p.m.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kot: Bardzo chciałbym, żeby trener Horngacher został. Należy mu się wysoka podwyżka
Czy Polacy w tym roku zdobędą zimą K2?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×