Depozyt się wyczerpał, więc Pakistańczycy zażądali zaliczki. Akcja na Nanga Parbat wstrzymana

Agencja Gazeta / Adam Golec / Na zdjęciu: widok na Nanga Parbat
Agencja Gazeta / Adam Golec / Na zdjęciu: widok na Nanga Parbat

Najpierw kwestie finansowe, a potem zła pogoda były przyczyną odwołania piątkowej akcji ratowniczej na Nangat Parbat. Wcześniejsze operacje wyczerpały depozyt pozostawiony przez alpinistów i z tego powodu powstał duży problem.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek (1 marca) miała zostać wznowiona akcja poszukiwawcza Daniele Nardiego i Toma Ballarda, którzy zaginęli na zboczach Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). - Jeżeli w piątek (1.03. - przyp. red.) pogoda pozwoli, to od rana wznowimy akcję poszukiwawczą, w którą zostaną zaangażowane większe siły - zapowiadał ambasador Włoch w Pakistanie - Stefano Pontecorvo (więcej TUTAJ).

Niestety, akcji nie udało się wznowić. Na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe. Okazało się, że dotychczasowe operacje pochłonęły złożony depozyt i Agencja Askari zarządzająca w Pakistanie lotami śmigłowców na licencji domagała się wpłacenia zaliczki.

- Z powody braku wpłaty śmigłowiec, który miał zabrać ekipę Alexa Txikona spod K2, nie mógł polecieć. Rodzina Nardiego była gotowa zapłacić całą wymaganą kwotę, ale sprawy biurokratyczne oraz techniczne uniemożliwiły szybki start maszyny - poinformowała na Twitterze ekipa włoskiego himalaisty.

ZOBACZ: Rocznica śmierci Tomasza Mackiewicza. Dominik Szczepański: przez 8 lat wszyscy się z niego śmiali >>

Kiedy w końcu osiągnięto porozumienie ws. finansowania dalszych poszukiwań, wznowienie operacji storpedowała aura. Złe warunki pogodowe nie pozwoliły w piątek na start śmigłowca z ratownikami. Lot ma odbyć się w sobotę (2.03.) rano.

W mediach społecznościowych można zobaczyć nagranie z czwartkowego lotu na Nanga Parbat, podczas którego nie znaleziono śladu zaginionych wspinaczy.

Przypomnijmy, że włosko-brytyjski duet himalaistów nie dał znaku życia od niedzieli (24.02.). Nardi i Ballard mieli na celu wyznaczenie nowej, zimowej drogi na ośmiotysięcznik, który w 2018 r. zdobyli: Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz.

ZOBACZ WIDEO MŚ w Seefeld 2019. Toni Innauer dla WP SportoweFakty: Brak medalu dla Polski? Powód był prosty

Komentarze (0)