"Schodzimy. Silny wiatr nie pozwala nam kontynuować wspinaczki w pogoni za naszymi marzeniami. Cieszymy się, że bezpiecznie wracamy wszyscy razem. Góra zawsze tam będzie" - napisał na Twitterze Alex Txikon, który wraz ze swoim zespołem próbował zdobyć K2 (8611 m).
Tydzień temu na K2 poddała się także inna ekipa, która próbowała zdobyć szczyt zimą. To była wyprawa kazachsko-rosyjsko-kirgiska, a Artem Braun podkreślał, że "na K2 wszystko jest olbrzymim wyzwaniem" (więcej można przeczytać TUTAJ).
Txikon wraz ze swoim zespołem dotarł na wysokość 7050 m. Tam już ekipa spotkała bardzo trudne warunki. Wiał bardzo silny wiatr, który sprawiał, że odczuwalna temperatura była jeszcze niższa.
We're at Camp 3 at about 7,050 meters. We're enjoying every meter we've climbed, but it is so windy, so we had to improvise as we were freezing. The meteorology has the last say. As some images are worth a thousand words, this video was recorded with a telescope... A big hug!! pic.twitter.com/l99TUeQYK9
— Alex Txikon (@AlexTxikon) 16 marca 2019
Przypomnijmy, że Txikon wcześniej brał udział w akcji poszukiwawczej Toma Ballarda i Daniele Nardiego na Nanga Parbat w Himalajach (więcej TUTAJ).
K2 nadal pozostaje niezbyte zimą. Rok temu polska wyprawa próbowała osiągnąć szczyt, lecz także bez sukcesu.
ZOBACZ WIDEO Elisabeth Revol: Mam w sobie dużo gniewu. Mogliśmy uratować Tomka
Zakładam, że te tegoroczne wyprawy miały jakiś dobry plan i były odpowiednio prz Czytaj całość