Garstka internautów wywołała burzę pod postem wrzuconym przez Adama Bieleckiego
Czołowy polski himalaista pokazał zdjęcie koszulki z napisem "Sport przeciw homofobii". Zdecydowana większość komentujących poparła sportowca, znaleźli się jednak i tacy, którzy zaczęli obrzucać się błotem.
W sprawie wypowiedział się nawet Polski Związek Żeglarski. - Jeśli zawodnicy występują w mediach społecznościowych jako osoby prywatne, nie mamy wpływu na to, co zamieszczają - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty prezes tego związku, Tomasz Chamera (tutaj cała wypowiedź >>).
Kolejnym sportowcem, który "wypowiedział się" w temacie homofobii jest Adam Bielecki. Nasz czołowy himalaista tuż przed wylotem na wyprawę podczas której chce poprowadzić nową drogę na północno-zachodniej ścianie Annapurny (8091 m n.p.m.) zamieścił na FB takie zdjęcie:
"Sport przeciw homofobii" - Bielecki wyraźnie opowiedział się po jednej ze stron konfliktu, który od jakiegoś czasu wzbudza w Polsce tak wielkie kontrowersje. Zresztą, widać to również po wpisach pod zdjęciem polskiego sportowca.
ZOBACZ WIDEO Małgorzata Sulikowska: W głowę się pukamy. Budzi to we mnie wściekłość- "Zależy co się rozumie przez homofobię, bo dzisiaj za odmienne zdanie na temat adopcji dzieci przez homoseksualistów otrzymuje się minimum miano homofoba, jeśli nie faszysty"
- "Fajnie, ale idź wygłaszać swoje mądrości tam, gdzie ludzie będą chcieli ciebie słuchać"
- "Moda na tolerancję stała się swego rodzaju terrorem że strony tych środowisk i osób które ślepo bez żadnej wiedzy temu poklaskuja. Nauczymy się myśleć, nie lapmy wszystkiego co nam narzucają"
Czytaj także: Dwie możliwe przyczyny śmierci Nardiego i Ballarda. Pęknięcie liny albo wychłodzenie
Swoim gestem Bielecki dołączył do grupy sportowców, którzy postanowili publicznie wyrazić swoje poglądy polityczne, społeczne czy światopoglądowe. Przypomnijmy, że na przykład idea olimpizmu stara się dbać o to, aby podczas igrzysk olimpijskich nie dochodziło do tego, aby sportowcy wypowiadali się w tych tematach. Mimo to dochodzi.
Szymon Kołecki podczas IO w Pekinie w 2008 roku postanowił ogolić głowę na łyso i w ten sposób stanąć w obronie Tybetu, gdzie doszło do powstania mnichów przeciw Chinom. Opowiadał o tym w rozmowie z Michałem Kołodziejczykiem (cały wywiad tutaj >>).