Nieznany fakt z życia Jerzego Kukuczki. Zobacz samochód, którym jeździł himalaista

Newspix / Piotr Bernacki / Na zdjęciu: Jerzy Kukuczka
Newspix / Piotr Bernacki / Na zdjęciu: Jerzy Kukuczka

"KBO 8000" - to numer rejestracyjny białego Poloneza, który należał do Jerzego Kukuczki. Zdobywca wszystkich czternastu ośmiotysięczników wyprosił taką rejestrację w Urzędzie Komunikacji w Katowicach. Bardzo mu na niej zależało.

W tym artykule dowiesz się o:

Portal 8tysiecy.pl przypomniał ciekawostkę z życia Jerzego Kukuczki, wybitnego polskiego himalaisty, zdobywcy Korony Himalajów i Karakorum. Mowa o samochodzie, który należał do katowiczanina. Kukuczka jeździł białym Polonezem o wyjątkowym numerze rejestracyjnym.

KBO 8000 - taką tablicę otrzymał Kukuczka. Uwiecznił to m.in. Paweł Wysoczański, reżyser filmu "Jurek" (dokument przedstawiający sylwetkę himalaisty w 2014 r. trafił na ekrany).

Kukuczka otrzymał talon na Poloneza w 1987 r. Musiał zarejestrować samochód w katowickim Urzędzie Komunikacji. "Na prośbę Jerzego Kukuczki panie urzędniczki przypisały do auta taką właśnie rejestrację - KBO 8000. Litery na tablicy oznaczały, że właściciel jest mieszkańcem katowickiej dzielnicy Bogucice" - czytamy na profilu 8tysiecy.pl na Facebooku.

Zobacz także: Najmłodsza Polka na Evereście znów rusza w Himalaje. Magdalena Gorzkowska chce zdobyć Makalu i Lhotse

Liczba 8000 to oczywiście nawiązanie do ośmiotysięczników, które zdobywał Kukuczka. W 1987 r. - stając na szczycie Sziszapangmy - skompletował Koronę Himalajów i Karakorum. Jako pierwszy Polak i drugi człowiek - po Reinholdzie Messnerze.

Po tragicznej śmierci Jerzego Kukuczki (zginął na południowej ścianie Lhotse, 24 października 1989 r.) jego żona Cecylia sprzedała Poloneza jednemu z mieszkańców Istebnej (w tej miejscowości znajduje się Izba Pamięci Jerzego Kukuczki). "Dalsze losy białego Poloneza Kukuczki o charakterystycznej rejestracji są nieznane" - czytamy na profilu 8tysiecy.pl.

[b]Zobacz także: Garstka internautów wywołała burzę pod postem wrzuconym przez Adama Bieleckiego
ZOBACZ WIDEO Elisabeth Revol: Mam w sobie dużo gniewu. Mogliśmy uratować Tomka

[/b]

Komentarze (0)