Sukcesem zakończyła się akcja ratunkowa Francesco Cassardo. Przypomnijmy, że po zdobyciu szczytu Gasherbrum VII włoski wspinacz odpadł od ściany, doznając poważnych obrażeń: złamania kości udowej oraz urazu szyi.
W akcję ratunkową zaangażował się jego wspinaczkowy partner Cala Cimenti, Dan Bowie, Denis Urubko oraz jeszcze dwóch Polaków. Ich personaliów dotychczas nie ujawniano. Teraz wiadomo już, że w akcji wzięli udział Janusz Adamski (trzeci Polak, który zdobył Koronę Ziemi i pierwszy, który dokonał trawersu Mount Everest) oraz Jarosław Zdanowicz.
Grupa ratunkowa, wykorzystując sanki z nart, transportowała Cassardo w kierunku podstawy góry. Jednocześnie trwały ustalenia dotyczące wylotu śmigłowca ratunkowego. W końcu helikopter udał się pod Gasherbrum VII.
"Francesco jest już w szpitalu, gdzie zajęli się nim lekarze" - poinformowano na Facebooku Francesco Cassardo. Członkowie grupy ratunkowej bezpiecznie dotarli natomiast do bazy u podstawy góry.
"Denis Urubko, Dan Bowie i dwóch Polaków: Jarosław Zdanowicz i Janusz Adamski byli aniołami. Bez nich akcja nie mogłaby się udać, a Francesco nie byłby w stanie spędzić kolejnej nocy na wysokości 6300 m n.p.m. Chłopcy zrobili wszyscy, by mu pomóc" - czytamy we wpisie opublikowanym przez najbliższych włoskiego wspinacza.
Zobacz także:
Polscy alpiniści porażeni piorunem w Austrii. Trafili do szpitala
Alpinizm. Denis Urubko znów wszedł na ośmiotysięcznik. W znakomitym czasie
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu