Alpinizm. Denis Urubko sam pod Broad Peak. Pozostali opuścili bazę

Don Bowie i Lotta Hintsa opuścili bazę pod Broad Peak. Pod ośmiotysięcznikiem został już zatem jedynie Denis Urubko, którego celem jest zameldowaniem się na wysokości 8051 metrów.

Dawid Borek
Dawid Borek
Denis Urubko w studiu WP WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Denis Urubko w studiu WP
Don Bowie i Lotta Hintsa w sobotni poranek zostali przetransportowani helikopterem do Skardu. Dla nich ekspedycja dobiegła już końca.

"Jest bardzo chory" - pisał o Bowie Denis Urubko. Kanadyjczyk ma ogromne problemy z płucami. Właśnie z ich powodu przerwano atak szczytowy na Broad Peak, do którego miało dojść 7 lutego (więcej TUTAJ).

Teraz pod Broad Peak został już tylko Denis Urubko, przez branżowe media nazywany "ostatnim żołnierzem na polu mroźnej bitwy". Dla himalaisty z polskim obywatelstwem cel pozostaje niezmienny.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: w Azji grali mecz na wodzie. Było jak w meczu Polska - Niemcy na MŚ 1974

Do 29 lutego - czyli do końca meteorologicznej zimy - Denis Urubko postara się zaatakować szczyt Broad Peak. Według niego to właśnie wtedy jest ostatni dzień tej pory roku, a nie 20 marca, jak wynika to z kalendarza.

Zobacz też: Alpinizm. Denis Urubko zawrócił do bazy. "To było zbyt ryzykowne"

Do tej pory zimą (5 marca) sztuka skutecznego ataku szczytowego na Broad Peak udała się tylko polskiej ekipie pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego. W jej skład weszli Maciej Berbeka, Tomasz KowalskiAdam Bielecki i Artur Małek.

Podczas zejścia Berbeka i Kowalski nie dotarli do czwartego obozu, po trzech dniach zostali uznani za zmarłych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×