5 lutego trójka alpinistów - Muhammad Ali Sadpara, John Snorri i Juan Pablo Mohr rozpoczęła atak szczytowy na K2. Niedługo później kontakt się z nimi urwał. Akcje ratunkowe nie przyniosły rezultatów.
W piątek świat obiegła smutna informacja, że rodziny wspinaczy uznały ich za zmarłych.
- Na podstawie ostatniego znanego kontaktu z telefonem Johna Snorriego jesteśmy przekonani, że cała trójka dotarła na szczyt i coś się wydarzyło podczas zejścia - powiedział JP Deban, przyjaciel Mohra, cytowany przez portal dawn.com.
ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Michal Doleżal o dyskwalifikacji Andrzeja Stękały: To błąd zawodnika
Muhammad Ali Sadpara zostanie pośmiertnie uhonorowany przez pakistański rząd. Minister turystyki zapowiedział, że zostanie ogłoszony pakiet stypendiów dla jego dzieci.
Jego imieniem ma zostać nazwane lotnisko w Skardu. Syn Alego, Sajid, otrzyma z kolei rządową posadę. Oprócz tego powstanie szkoła himalaizmu, której patronem będzie Ali Sadpara.
Prezydent Pakistanu Arif Alvi złożył kondolencje rodzinom zmarłych wspinaczy. "Niech Allach przyzna temu odważnemu człowiekowi [Alemu Sadparze - dop. MK] wieczne miejsce w Jannah. Walczył z naturą swoją siłą, hartem ducha i heroizmem. Wyrazy współczucia dla rodzin Johna Snorriego i Juana Pablo Mohra, a także obywatelom ich państw" - napisał na Twitterze.
I express my condolences to Ali Sadpara's family. May Allah grant this brave man eternal place in Jannah. He battled nature with strength, fortitude and heroism. Condolences to the families & citizens, of Iceland's John Snorri Sigurjónsson & Chile's Juan Pablo Mohr Prieto.
— Dr. Arif Alvi (@ArifAlvi) February 18, 2021
Czytaj także:
- Mija 41 lat od zdobycia zimą Mount Everest. Dokonali tego Polacy
- Poważna kontuzja polskiej alpinistki. Przeszła operację w Słowenii