Polka zdobyła szczyt, ale to nie koniec. Teraz chce się zapisać w historii

Facebook / Piotr Drzastwa / Na zdjęciu: Anna Tybor
Facebook / Piotr Drzastwa / Na zdjęciu: Anna Tybor

Anna Tybor wspięła się na szczyt Manaslu. To jednak była tylko część planu polskiej skialpinistki. Teraz chce zrobić coś, co nie udało się żadnej kobiecie.

Anna Tybor jeszcze nigdy nie zdobyła ośmiotysięcznika, ale w końcu przyszedł czas, aby pójść na całość. Polka po długich przygotowaniach zdecydowała się na Manaslu w Nepalu. Jego wysokość to 8163 m, co sprawia, że jest ósmym szczytem świata.

Nasza rodaczka dodatkowo utrudniła sobie zadanie, bo wspinała się bez tlenu. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem i w środę 29 września przekazano świetne wieści.

"Mamy to! Około godziny 15 czasu lokalnego ekipa w składzie Anna Tybor, Federico Secchi i Marco Majori zdobyli szczyt Manaslu. U góry szybkie pamiątkowe zdjęcie i od razu cała trójka rozpoczęła zjazd na nartach w stronę bazy. Trzymamy kciuki za bezpieczny powrót" - czytamy na Facebooku.

Zdobycie Mansalu to była tylko część planu. Drugim etapem był wspomniany już zjazd na nartach. Tybor ma szansę, aby zapisać się w historii. Jeżeli zjedzie prosto do bazy, to będzie pierwszą kobietą na świecie, która tego dokonała.

Do ciemności można przywyknąć >>

Tragedia w górach Karakorum. Nie żyje 31-letni wspinacz >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić

Źródło artykułu: