Facebook / Federacja Bokserska Ukrainy / Na zdjęciu: Jurij Zachariejew

Skandal na mistrzostwach Europy. "Bo sponsorem jest Gazprom"

Łukasz Witczyk

Jurij Zachariejew decyzją sędziów przegrał swoją półfinałową walkę ME w boksie i został pozbawiony szansy na złoty medal. Po analizie okazało się, że sędziowie popełnili błąd, ale decyzji nie zmieniono. W tle jest wojna w Ukrainie i Gazprom.

Jurij Zachariejew to jeden z najlepszych ukraińskich bokserów, który był wskazywany jako faworyt do złotego medalu mistrzostw Europy, które rozgrywane były w ormiańskim Erewaniu. Tak się jednak nie stało, a wszystko przez kontrowersyjną porażkę w półfinale.

Dlaczego kontrowersyjną? Zachariejew przegrał na punkty, choć z przebiegu walki wynikało, że powinien wygrać. Z takim werdyktem nie pogodzili się Ukraińcy, którzy złożyli oficjalny protest.

Głos w tej sprawie w rozmowie z serwisem segodnya.ua zabrał wiceprezes ukraińskiej federacji bokserskiej Mychajło Pozdniakow. Specjalna komisja przeanalizowała walkę i podjęła decyzję o tym, że porażka Zachariejewa była "nielegalna". Kolejności na podium jednak nie zmieniono.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski nie wytrzymał. Mocne, bezpośrednie słowa 

- Powołano specjalną komisję, która kilkukrotnie przeglądała walkę Jurija i uznała jego zwycięstwo. Według moich informacji sędziowie zostali dożywotnio wykluczeni z boksu - powiedział Pozdniakow.

Z kolei Paweł Dobriańskij z biura prasowego ukraińskiej federacji nie wypowiadał się już tak dyplomatycznie.  

- Sędziowie dołożyli wszelkich starań, aby nie wypuścić Dmitrija Zamotajewa i Jurija Zachariejewa do finału. Dlaczego? Moim zdaniem dlatego, że sponsorem tego turnieju jest Gazprom - stwierdził.

Czytaj także:
Nie żyje Wadim Sotnikow. Rosjanie zabili kolejnego wybitnego sportowca
Wygrał i spadł. Nokaut "nic nie dał"

< Przejdź na wp.pl