Boks. Leonardo Javier Gonzalez zginął w wypadku samochodowym
Leonardo Javier Gonzalez zmarł na miejscu w wyniku koszmarnego wypadku samochodowego. Auto przy dużej prędkości uderzyło w słup.
Do tragedii doszło w miejscowości Tigre, która jest prowincją stolicy Argentyny Buenos Aires. Do sieci trafiło nagranie, które pokazuje koszmarny wypadek. Widać na nim pędzący samochód, który po chwili bokiem uderza w stojący przy ulicy słup.
Boks. Deontay Wilder boi się, że może kogoś zabić w ringu. "Przeraża mnie moja niszczycielska siła ciosu" >>
Na miejscu pasażera siedział Leonardo Javier Gonzalez. Argentyński pięściarz zmarł na miejscu w wyniku poniesionych obrażeń. Więcej szczęścia miał kierowca, który w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Na razie nie wiadomo dlaczego prowadzący samochód nagle stracił kontrolę nad pojazdem. Sprawą zajmuje się lokalna policja.
Artur Szpilka o walce z "Diablo" o pełną pulę. "Strach nie pozwoli mu tego zrobić" >>
Gonzalez nazywany był przez kibiców "Pete". 44-latek stoczył dwadzieścia zawodowych walk i wygrał piętnaście z nich. Nie zrobił jednak wielkiej kariery i walczył przeważnie we własnym kraju.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.