Getty Images / Na zdjęciu: Tyson Fury

WBC stawia warunek Tysonowi Fury'emu. Najpierw Dillian Whyte, potem Anthony Joshua

Robert Czykiel

Wszyscy już ogłosili, że dojdzie do dwóch hitowych pojedynków Tyson Fury vs. Anthony Joshua. To jednak nie będzie takie proste, o czym informuje prezes federacji WBC.

Wygląda na to, że kibice w końcu się doczekają. W 2021 roku Tyson Fury i Anthony Joshua mają się zmierzyć w ringu. Kontrakt będzie także gwarantować rewanż. Stawką będą ogromne pieniądze, choć nie wiadomo, jak będzie z mistrzowskimi pasami.

Fury obecnie jest mistrzem federacji WBC po tegorocznym zwycięstwie z Deontayem Wilderem. Zgodnie z przepisami najpierw powinien stoczyć trzecią walkę z Amerykaninem. Potem czeka go jeszcze walka z Dillianem Whytem.

- W WBC jest obowiązkowa obrona tytułu, którą musi przejść mistrz. W tej chwili obowiązkowym pretendentem do tytułu jest Dillian Whyte. Walka Fury vs. Joshua to tylko spekulacje. Najpierw musi dojść do trzeciej walki Fury'ego z Deontayem Wilderem, a potem Whyte ma prawo domagać się swojej walki z mistrzem - tłumaczy szef WBC Mauricio Sulaiman.

Oczywiście Fury może zrzec się pasa i wtedy nie będą go obowiązywać przepisy WBC. Nie można jednak wykluczyć, że wówczas zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej przez Wildera.

Boks. 150 milionów funtów! Walka Tysona Fury'ego z Anthonym Joshuą przyniesie ogromne zyski >>

Boks. Tyson Fury i Anthony Joshua mogą stracić mistrzowskie pasy. "To tylko przyozdobiony kawałek skóry" >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ewa Brodnicka zaimponowała fanom. Tak trenowała w siłowni
 

< Przejdź na wp.pl