Euro 2016. Fernando Santos: Portugalia to świetny zespół. Nie dbamy o to, czy gramy ładnie

PAP/EPA / EPA/MIGUEL A. LOPES
PAP/EPA / EPA/MIGUEL A. LOPES

Reprezentacja Portugalii podczas mistrzostw Europy nie zachwyca, ale w niedzielę wystąpi w wielkim finale Euro 2016. Selekcjoner Fernando Santos przyznaje, że nie jest to dla niego zaskoczeniem.

Portugalczycy w środę zasłużenie pokonali w półfinale mistrzostw Walię 2:0. Wcześniej nie grali jednak na miarę swoich możliwości - w fazie grupowej odnotowali trzy remisy, wymęczyli wygraną w dogrywce z Chorwacją (1:0), a Polskę wyeliminowali dopiero po serii rzutów karnych (1:1, k. 5:3).

- Dwa lata temu, przy moim pierwszym meczu, celem było dostać się tu, gdzie teraz jesteśmy. Zawsze wiedziałem, że Portugalia to świetny zespół. Czasami gramy ładny, przyjemny dla oka futbol, a czasami nie. Jeśli chodzi o spotkanie z Chorwacją, to myślę, że było niesamowite pod względem taktycznym i strategicznym. Robimy to, co powinniśmy robić w mojej ocenie. Nie dbamy o to, czy gramy ładnie, czy nie. Tym razem wyszedł nam pod tym względem lepszy występ i wszystkim mógł się podobać - powiedział po awansie do finału Fernando Santos.

W finale rywalem Portugalii będzie Francja albo Niemcy. - To będzie szczytowy punkt mojej kariery. Niemało już przeżyłem jako trener, ale prowadzenie własnego kraju w finale jest czymś wyjątkowym. Jeśli chodzi o rywala, to jeszcze o nim nie myślałem. Drużyny z drugiego półfinału są bardzo mocne i będziemy z uwagą śledzić ich pojedynek, a następnie dokonywać analizy - zapewnił Portugalczyk.

- Przed pierwszym finałem w mojej karierze powiedziano mi: finału nie grasz, finał wygrywasz - dodał optymistycznie Santos.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Robert Lewandowski udźwignął ciężar opaski kapitana (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: