Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Dylan Groenewegen

Tour de Pologne. Dylan Groenewegen żałuje swojego zachowania. Nie chce wsiadać na rower

Mateusz Domański

Na finiszu pierwszego etapu Tour de Pologne Dylan Groenewegen popchnął Fabio Jakobsena w barierki, w wyniku czego doznał on poważnych obrażeń. Sprawca fatalnej kraksy żałuje swojego zachowania.

Środowy incydent sprawił, że na Dylana Groenewegena wylała się fala krytyki. Pojawiło się wiele głosów, że Holender absolutnie nie powinien zachować się w ten sposób. Teraz winowajca koszmarnej kraksy przyznaje, że "żałuje swojego zachowania".

- Wyjaśnijmy sobie pewną rzecz. Moim zamiarem nigdy nie jest to, by zagrażać innym zawodnikom, jednak to wyraźnie była moja wina. Zboczyłem ze swojego toru jazdy, co nie jest dozwolone - mówił drżącym głosem podczas wywiadu z nos.nl.

W kraksie najbardziej ucierpiał Jakobsen. Brali w niej udział jednak również inni kolarze, włącznie z Groenewegenem, który złamał obojczyk. W ogóle się tym nie przejął. - Wieczorem myślałem tylko o Fabio i jego rodzinie. Mam nadzieję, że wkrótce wyzdrowieje - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!
 

- Na razie nie chcę wsiadać na rower - podkreślił Holender. - Myślę, że wszyscy podchodzą do tego tematu emocjonalnie, ja również. Na pewno nie zrobiłem tego celowo - zapewnił.

Póki co Groenewegen nawet nie myśli o jeździe. - Nie zamierzam tego robić w najbliższych miesiącach. Zobaczymy, jak to będzie przebiegać później - przekazał.

Najnowsze informacje na temat Fabio Jakobsena napawają optymizmem. - Pacjent oddycha samodzielnie, reaguje na polecenia. Jeśli przeżył taki wypadek, to na pewno wróci do sportu - mówią lekarze, którzy w piątek wybudzili go ze śpiączki. Jego stan jest bardzo dobry (więcej tutaj >>).

Czytaj także: Niektóre kluby fitness znów zostaną zamknięte. "To dla wielu wyrok śmierci" 

< Przejdź na wp.pl