EBL. Kluczowe bloki we Wrocławiu. Śląsk wygrał i zakończył serię Legii Warszawa
Legia Warszawa pojawiła się we Wrocławiu w mocno podziurawionym składzie. Zdołała nawiązać walkę i była nawet blisko wygranej, ale finalnie z triumfu 73:68 - po dogrywce - cieszyć mogli się podopieczni Olivera Vidina.
We Wrocławiu Legia zagrała bez kontuzjowanych Jakuba Karolaka i Earla Watsona, a mimo to była o włos od jedenastej wygranej w Energa Basket Lidze.
Pojedynek nie stał na wielkim poziomie, ale emocje towarzyszyły przez pełne 45 minut. W końcówce czwartej kwarty bliżej wygranej był Śląsk. Najpierw jednak "trójkę" na remis trafił Grzegorz Kamiński, a potem Dariusz Wyka sięgnął rzut na wygraną Ivana Ramljaka.
W dogrywce grająca bardzo wąską rotacją Legia dała z siebie wszystko, a po akcji 2+ kulejącego Justina Bibbinsa prowadziła nawet 68:67. Decydujące ciosy wyprowadził jednak Śląsk. Najpierw ważną akcję wykończył Strahinja Jovanović, a potem odwet za końcówkę czwartej kwarty wziął Ramljak, który dwukrotnie zablokował Jamela Morrisa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
Kamiński szybko faulował Elijaha Stewarta, a jako że sędziowie orzekli przewinienie niesportowe - pięć sekund przed końcem dogrywki było już niemal pewne, że jest po wszystkim. Amerykanin wykorzystał cztery rzuty wolne i seria zwycięstw Legii dobiegła końca. Stewart finalnie uzbierał 19 "oczek" i 10 zbiórek - miał jednak tylko 4/14 z gry. Zdecydowanie lepiej wypadł Aleksander Dziewa, autor 22 punktów i 9 zbiórek.
Legię do sukcesu ciągnął Bibbins (25 punktów), ale na finiszu zabrakło już sił. Dodatkowo w końcówce dogrywki zaczął doskwierać mu ból w nodze. Kulejąc zacisnął jednak zęby i walczył do końcowej syreny. Swojego dnia nie mieli Morris (6/19 z gry) i Kamiński (2/10 z gry). Morris mógł swobodnie zostać bohaterem swojej ekipy.
Trzeba dodać, że ważne, a może nawet najważniejsze rzeczy, działy się w trzeciej kwarcie. Legia dobrze weszła w drugą połowę i prowadziła nawet 42:29. Potem jednak zacięła się w ataku, a Śląsk serią 14:0 wrócił do gry.
WKS Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 73:68 (16:19, 13:14, 20:16, 14:14, d. 10:5)
Śląsk: Aleksander Dziewa 22, Elijah Stewart 19 (10 zb), Ivan Ramljak 14, Michał Gabiński 8, Strahinja Jovanović 6, Kyle Gibson 2, Mateusz Szlachetka 2, Akos Keller 0.
Legia: Justin Bibbins 25, Jamel Morris 14, Dariusz Wyka 11 (11 zb), Grzegorz Kulka 10, Grzegorz Kamiński 6, Mariusz Konopatzki 2, Przemysław Kuźkow 0, Adam Linowski 0, Jakub Sadowski 0.
Energa Basket Liga 2020/2021
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 27 | 3 | 2853 | 2357 | 57 |
2 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2540 | 2306 | 51 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2547 | 2384 | 50 |
4 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 20 | 10 | 2513 | 2377 | 50 |
5 | Trefl Sopot | 30 | 19 | 11 | 2531 | 2379 | 49 |
6 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 17 | 13 | 2433 | 2414 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 17 | 13 | 2354 | 2415 | 47 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 16 | 14 | 2505 | 2472 | 46 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 14 | 16 | 2470 | 2539 | 44 |
10 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 12 | 18 | 2579 | 2623 | 42 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 12 | 18 | 2572 | 2677 | 42 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2455 | 2550 | 41 |
13 | Anwil Włocławek | 30 | 10 | 20 | 2481 | 2580 | 40 |
14 | HydroTruck Radom | 30 | 10 | 20 | 2333 | 2485 | 40 |
15 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 8 | 22 | 2233 | 2584 | 38 |
16 | SKS Starogard Gdański | 30 | 6 | 24 | 2558 | 2815 | 36 |
Zobacz także:
Topowi rywale niegroźni dla Zastalu. Wielki Uniks nie dał rady mistrzom Polski
Astoria grała prawie u siebie. "Mecz miał dwie twarze, zadecydowała 3. kwarta"