To mógł być wymarzony debiut. Mistrzowie Polski dali sobie wyrwać triumf

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski

Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski zadebiutował w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Podopieczni Igora Milicicia byli blisko niespodzianki, ale faworyzowana ekipa BAXI Manresa wyszarpała triumf 81:76.

Mistrzowie Polski nie byli faworytem, ale długo to oni prowadzili - rekordowo różnicą nawet 12 punktów. Faworyt jednak podkręcił tempo po przerwie i wyszarpał triumf.

"Stalówka" nieźle weszła w mecz, dobry impuls dał Kobi Simmons (szybkie 7 punktów), który jednak po sześciu minutach miał już trzy przewinienia.

Ostrowianie jednak parli do przodu. W drugiej kwarcie zaliczyli kapitalny fragment 20:4! Mistrzowie Polski grali dobrze po obu stronach i wypracowali sobie dwucyfrową przewagę, którą utrzymali do przerwy.

Gracze z Manresy szybko jednak wrócili do gry, bo drugą połowę rozpoczęli od serii 8:0 i Stal szybko poczuła ich oddech na swoich plecach. Przede wszystkim BAXI poprawiła defensywę i to było kluczowe. Innym ważnym elementem było ograniczenie własnych błędów (12 start do przerwy, zaledwie 2 po przerwie).

Ostrowian na prowadzeniu trzymał James Palmer, który jednak w 27 minucie miał już cztery przewinienia. Stal miała jednak coraz większe problemy ze zdobywaniem punktów, a na domiar złego gospodarze wstrzelili się w końcu z dystansu. Efekt był taki, że BAXI prowadziło nawet 73:67. Mistrzowie Polski doszli jeszcze rywali na "oczko", ale przechylić szali na swoją korzyść już nie zdołali.

Szkoda, bo mecz w Manresie był do "wyciągnięcia". Bardzo dobre wrażenie pozostawił po sobie Michael Young (18 punktów i 7/11 z gry), nieźle radził sobie też Denzel Andersson (14 "oczek" i 7 zbiórek). Zabrakło nieco Jamesa Florence'a - bo ten co prawda miał 8 asyst, ale też 0/6 z gry i zakończył spotkanie bez punktu.

W drugim meczu grupy A, który odbył się we wtorek, Pinar Karsiyaka Izmir pokonał na wyjeździe Hapoel Bank Yahav Jerozolima 86:84. W dramatycznej końcówce przy stanie 84:83 dla gospodarzy dwa rzuty wolne przestrzelił Kaiser Gates. Bohaterem gości został Bonzie Colson, który po akcji od kosza do kosza trafił zwycięską "trójkę".

BAXI Manresa - Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 81:76 (24:20, 11:26, 22:16, 24:14)

BAXI: Guillem Jou 18, Joe Thomasson 17, Ismael Bako 15, Luke Maye 8, Dani Perez 7, Yankuba Sima 4, Dani Garcia 3, Rafa Martinez 3, Chima Moneke 2, Mercis Steinbergs 2, Elias Valtonen 2, Sylvain Francisco 0.

Stal: Michael Young 16, James Palmer 14, Denzel Andersson 14, Kobi Simmons 12, Jarosław Mokros 9, Damian Kulig 6, Trey Drechsel 5, James Florence 0.

#DrużynaMPkt.WP+-
1. BAXI Manresa 6 11 5 1 487 445
2. Hapoel Bank Yahav Jerozolima 6 9 3 3 475 461
3. Pinar Karsiyaka Izmir 6 9 3 3 453 475
4. Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 6 7 1 5 449 483

Zobacz także:
Wychwala polskiego trenera. Anwil to zespół wojowników!
Słoweński show w Kursku. Bardzo kosztowny dla VBW Arki Gdynia

ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany

Źródło artykułu: