Marcin Najman zaskoczył na antenie TVP Info. Nie chciał mówić o koronawirusie
Marcin Najman zagościł w programie #Jedziemy na antenie TVP Info. Gdy prowadzący zapytał go o sprawy związane z COVIDEM-19, ten zbagatelizował temat i skupił się na zupełnie czymś innym.
#Jedziemy to program Michała Rachonia emitowany na antenie stacji TVP Info.
Niedawno "wirtualnie" studnio tego programu odwiedził Marcin Najman. Tematem rozmowy miała być sytuacja związana z COVID-19. Były pięściarz, a obecnie zawodnik Fame MMA, poszedł jednak w inną stronę.
- Moja opinia na COVID-19 jest powszechnie znana i pozwolę sobie na małą prywatę - zaczął Najman.
ZOBACZ WIDEO: Sukces Jana Błachowicza pozwoli zerwać kłopotliwą łatkę? Joanna Jędrzejczyk: MMA to nie mordobicie!
Najman zdecydował się wygłosić prośbę związaną z chorobą małego chłopca, który "na wczoraj" potrzebuje kwotę bagatela 9,5 miliona.
- Ten czas wykorzystam na to by poinformować was o wielkim dramacie chłopca z Pszczyny. 2,5 letni Maciuś Cieślik choruje na rdzeniowy zanik mięśni. To śmiertelna choroba, a czas na tę walkę jest bardzo krótki - zaczął 41-latek.
- Jest pewna terapia, która to życie może mu uratować. 9,5 miliona kosztuje. Ja nie rozumiem dlaczego te terapie ratujące życie są tak potwornie drogie, ja sobie zdaję z tego sprawę, że to są prywatne koncerny, ale ktoś kiedyś powinien się za to wziąć - kontynuował.
Prowadzący nie przerywał Najmanowi i dał mu wypowiedzieć się do końca, a sam na antenie po chwili zachęcał do włączenia się w zbiórkę. "Pieniędzy dużo, ale państwa jest bardzo dużo przed telewizorami, może warto się włączyć" - rzucił Rachoń.
W tak zwanym międzyczasie na antenie został zademonstrowany również wpis Najmana z Twittera, na którym jest zamieszczony link do zbiórki dla chłopca.
Zobacz także:
Lewandowski ma serce! Przekazał kolejną koszulkę dla poważnie chorego Olka
"Nosiło się kiedyś fasony". Marcin Najman pokazał zdjęcie sprzed lat