Getty Images / Juventus FC / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Juventus poległ, a tu jeszcze takie wieści nt. Arkadiusza Milika

Rafał Szymański

Arkadiusz Milik mógł wpisać się na listę strzelców w meczu z Monzą, ale przeszkodził mu w tym klubowy kolega. Jakby tego było mało, napastnik Juventusu doznał kontuzji.

Nie ma żadnych wątpliwości, że to była największa niespodzianka w 22. kolejce Serie A. Juventus FC przegrał przed własną publicznością 0:2 z z AC Monza. Komplet punktów drużynie przyjezdnych zapewnili Patrick Ciurria oraz Dany Mota. Niestety, Wojciech Szczęsny nie zdołał zachować czystego konta.

Arkadiusz Milik rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych gospodarzy. W drugiej połowie "Stara Dama" musiała gonić wynik i w związku z tym Massimiliano Allegri wpuścił reprezentanta Polski na murawę w 58. minucie.

Juventus był bliski szczęścia w końcówce meczu. Milik zdecydował się na strzał, jednak w ostatniej chwili piłkę odbił Gleison Bremer. Sędzia zauważył, że defensor miejscowych był na pozycji spalonej i nie uznał bramki.

Co więcej, w tej samej akcji Milik prawdopodobnie doznał kontuzji ścięgna podkolanowego i nie dotrwał na murawie do ostatniego gwizdka sędziego. Podopieczni Allegriego kończyli spotkanie w "dziesiątkę".

Był to 17. występ Milika w tym sezonie Serie A. Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest uraz kadrowicza.

Czytaj także:
3:0, to... niebezpieczny wynik. Przy Łazienkowskiej od spacerku do nerwówki
Rozpacz w Barcelonie. Kluczowy piłkarz przegapi El Clasico?

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nowym selekcjonerem! Duże zmiany w reprezentacji Polski? - Z Pierwszej Piłki #27 [CAŁOŚĆ] 
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl