Getty Images / Irina R. Hipolito/Europa Press / Na zdjęciu: Vinicius Junior

Znów gorąco wokół gwiazdy Realu. Podsumował to jednym słowem

Mateusz Kozanecki

Vinicius we wtorek obejrzał już dziewiątą żółtą kartkę w tym sezonie. Hiszpańscy dziennikarze piszą o problemie, a sam zawodnik nic sobie z tego nie robi, co pokazała jego reakcja na Twitterze.

Real Madryt praktycznie przekreślił swoje szanse na wywalczenie mistrzostwa Hiszpanii. Zespół Carlo Ancelottiego przegrał wyjazdowe spotkanie z Girona FC 2:4 i w środę może tracić już 14 punktów do FC Barcelony.

W centrum uwagi ponownie znalazł się Vinicius Junior. Brazylijczyk w jednej z akcji został sfaulowany, ale sędzia nie użył gwizdka i gra była kontynuowana.

Vinicius był wściekły. Po chwili obejrzał żółtą kartkę - już dziewiątą w trwających rozgrywkach. "Oznacza to, że już tylko jedna dzieli go od dwucyfrówki, co nie jest czymś normalnym dla napastnika" - podsumowali dziennikarze "Marki".

ZOBACZ WIDEO: Ruszyła giełda nazwisk. Po kogo sięgnie lider? 

"Vinicius leżał na ziemi, a zawodnik Girony uderzył go piłką. 'Vini' jęknął i zobaczył kartkę. Rywal nic" - skomentował portal Mundo da Bola na Twitterze.

Zawodnik udostępnił ten wpis i zamieścił dopisek "LaLiga" w połączeniu z dwoma emotikonami (zobacz poniżej).

"To nie pierwszy raz, kiedy Brazylijczyk jest zdenerwowany traktowaniem go przez rywali, a także bezbronnością, jaką odczuwa ze strony sędziów w hiszpańskich rozgrywkach. I postanowił zabrać głos" - czytamy w dzienniku "AS".

22-latek oprócz 9 żółtych kartek ma na swoim koncie 10 strzelonych bramek oraz 8 asyst w rozgrywkach ligi hiszpańskiej.

Czytaj także:
Hiszpańskie media żyją klęską Realu. Na okładkach mógł być tylko on
Od zera do bohatera. Zrobił to, co przed laty Lewandowski

< Przejdź na wp.pl