WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

Transfer Legii na ostatniej prostej. Egzotyczny ruch

Rafał Szymański

Legia Warszawa finalizuje transfer reprezentanta Japonii. Lada moment Ryoya Morishita powinien złożyć podpis pod kontraktem.

W czwartkowy wieczór wicemistrzowie Polski zapowiedzieli pierwszy transfer podczas zimowej przerwy. Legia Warszawa zdradziła, że zawodnik pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni, jednak nie podała jego nazwiska.

WP SportoweFakty ustaliły, że w kręgu zainteresowań stołecznego klubu znalazł się Ryoya Morishita (więcej TUTAJ). Nie trzeba było długo czekać na oficjalne potwierdzenie tych informacji.

Legia ogłosiła, że Morishita ma zaplanowane testy medyczne. Jeśli więc wszystko pójdzie zgodnie z planem, uniwersalny piłkarz zwiąże się kontraktem z nowym pracodawcą i w rundzie wiosennej będzie do dyspozycji trenera Kosty Runjaicia.

Warszawianie zwietrzyli okazję na rynku, bowiem właśnie wygasa umowa jednokrotnego reprezentanta Japonii z Nagoyą Grampus. 26-letni skrzydłowy ma za sobą grę w takich zespołach jak Jubilo Iwata, Meji Uni czy Sagan Tosu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
 

W 2023 roku Morishita wystąpił w 42 spotkaniach na wszystkich frontach, strzelił w nich pięć goli i zanotował cztery asysty. Prawonożny piłkarz może zabezpieczyć kilka pozycji. Z perspektywy Runjaicia istotny jest fakt, że grał na obu flankach w roli wahadłowego.

Dyrektor sportowy klubu skomentował ten ruch. Jacek Zieliński wiąże duże nadzieje z przychodzącym do Legii zawodnikiem.

- Szukaliśmy zawodnika, który rozszerzy wariantowość wyboru w pierwszej, a zwłaszcza w drugiej linii. Ryoya da nam możliwości na trzech pozycjach: prawym i lewym wahadle oraz "dziesiątce". Azjatyckich piłkarzy z tego regionu wyróżnia pracowitość, szybkość, dyscyplina taktyczna i drybling. Japoński rynek obserwowaliśmy od półtora roku i może się okazać, że transfer będzie przełomem w kwestii pozyskiwania zawodników z tego kraju - Zieliński udzielił wypowiedzi oficjalnej stronie Legii..

Czytaj więcej:
"Znowu to zrobili". Tak Real wyszarpał powrót na fotel lidera [WIDEO]
Lewandowski znowu bez gola. Wpadka FC Barcelony w USA

< Przejdź na wp.pl