Borek zaskoczył na wizji. "Chciałbym przeprosić"
Podczas meczu pomiędzy Manchesterem City i Manchesterem United fatalne pudło zaliczył Erling Haaland. To sprawiło, że Mateusz Borek postanowił przeprosić Patryka Kuna. Sami sprawdźcie z jakiego powodu.
W Anglii trwa wielki wyścig o tytuł mistrza kraju. Udział w nim biorą Manchester City, Arsenal FC i Liverpool FC. W niedzielę pierwszy z tych zespołów w derbach zmierzył się z Manchesterem United i wygrał 3:1. Wynik mógł być jednak wyższy.
W końcówce pierwszej połowy Erling Haaland był bliski strzelenia gola. Miał idealną okazję do tego. Norweg uderzył z dwóch metrów na pustą bramkę. Piłka poleciała nad poprzeczką. To było największe pudło w jego karierze.
To sprawiło, że Mateusz Borek postanowił przeprosić Patryka Kuna. Wszystko wyjaśnił na antenie "Kanału Sportowego".
"Chciałbym przeprosić Patryka Kuna. Przy okazji któregoś z meczów Legii powiedziałem, że to niemożliwe, żeby z dwóch metrów trafić poprzeczkę. Tymczasem Haaland zrobił to samo" - powiedział dziennikarz i komentator.
W gwoli wyjaśnienia: Haaland nie trafił nawet w poprzeczkę. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, piłka przeleciała nad bramką.
Czytaj także:
Gorąca końcówka w meczu Napoli z Juventusem. Szczęsny mógł zostać bohaterem
Klub Polaków coraz bliżej Ligi Mistrzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.